AC obawia się nadejścia ubranych w czarne garnitury facetów, którzy będą pukać do drzwi wejściowych

Michał Domagalski

piszą nasz premier

jakbym był z

nimi z nim

połączony siecią zależności

jakbym miał ciągle odwagę pisać

podanie

 

o zapomogi stypendia

 

oddalają się jeszcze bardziej

o długość kija bata

informacją narodową z pierwszych stron

świata zaczynającą się od słów

- zawsze na początku było słowo

córka naszego premiera

 

chociaż z drugiej strony

bije mnie prosto w oczy

prawdą audytorium sondy ulicznej

lincz sądu liczby mnogiej wydał wyrok

- zaocznie eksternistycznie –

 

proces

 

ustatystyczniania dobiega dochodzi

do deski powiązanej z tą drugą mocnymi

nićmi znaczeń w oprawie

 

zanim

będę sobą

- takie to ciągle popularne –

postaram się dojść

do siebie

co na kacu moralnym

a nawet na tym mniej szkodliwym dla wątroby

alkoholowym

okazuje się walką z wiatrakami

wiernie systematycznie produkującymi prąd

 

zaraz zwrócę

najlepiej na jakieś płótno wyrzygam

pasztet dziesięciu przykazań całą

puszkę Pandory w pomidorach przyprawię

szczyptą upadłych aniołów i solą ziemi

tej ziemi

 

Michał Domagalski
Michał Domagalski
Wiersz · 27 września 2008
anonim
  • Marek Dunat
    hej - no Michał . wspinasz sie na wysoka górę ! końcówka obala! całosć duzy plus. gorzka Twoja satyra, ale jakże mnie przekonuje . jestem za tym byś zaczerwienił .

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Ja niekoniecznie. Aż tak mną nie wstrząsnęło, ale przyznaję, że to naprawdę dobry, frapujący i przede wszystkim porządnie napisany wiersz.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    Dziękować Wam chłopaki. Dobrze się takie komentarze na kacu czyta ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    Hoho. Zakończenie faktycznie przewrotne. Można tę ostatnią strofę pokazywać wszystkim piszącym, na serio lubującym się w upadłych aniołach i przyprawach - że tylko ten sposób jest dozwolony. Lubię czytać wiersze, przy których mam pewność, że autor nie rzucał słów na wiatr - nieźle, Michale. Czy jak autor ma kaca, to Andrzej też ma? ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    Oj! Skomplikowane są nasze relacje. Właśnie badam, czy Andrzej ma kaca;)

    Dzięki, Estel, za komentarz. Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Trzeba tego Andrzeja odwiedzić, nie? A jak odwiedziny, to z wódeczką, a co potem - się wywnioskuje. : P

    · Zgłoś · 16 lat
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    A ja jak zwykle stoję po przeciwnej stronie barykady, bo szukam w wierszu tego co tworzy poezję- wedle słów TAtarkiewicza- nie same słowa ale cos ponadto, coś co da się odczytać poza wersami.
    Więc....tu ja znajdję tego "poza" za mało:)
    I to rzyganie połaczone z pasztetem , wybacz strasznie juz oklepane zupełnie jak "grac na skrzypcach duszy" albo cos podobnego.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski
    No proszę. Pewnie tak.

    "szukajcie a znajdziecie".

    · Zgłoś · 16 lat
  • szklanka
    jak zwykle wyśmienicie zastosowałeś przerzutnie. ukryte w powtórzeniach dwojakie znaczenia dodają tekstowi charakteru. treść idzie w parze z formą.odnajduję to liryczne 'ja', przenosząc się w retrospektywny ciąg wydarzeń, od porannej pracy do 'rzygopędnej' (cytując pewnego poetę) kolacji. wtłoczyłeś w tekst naprawdę sporo upowszechnionych rekwizytów, jak alkohol, moralność czy wiatraki ale zrobiłeś to z takim wdziękiem i w takiej konwencji, że rekwizyty te przybierają zupełnie inny kształt. rozebrałeś je z nudnej i wytartej formy.
    pozdrawiam serdecznie

    · Zgłoś · 16 lat
  • szklanka
    przepraszam , prasy zamiast pracy *

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze