Ostatnie słowa do Was napiszę.
Ostatnie, które przerwą tę ciszę.
I nawet przy tym ust nie otworzę,
Słowa te będą w szkarłatnym kolorze.
Nie mam dla kogo bytować na Ziemi,
Gdzie nie ma już nawet czystej zieleni,
Pierwiastki powietrza są spalinami,
A drogie kluby są melinami,
Inteligentni ludzie żyją w podziemiu,
Sumienie ludzkie zaś jest w kamieniu...
Ja na Was patrzę już spod chmury szarej.
Tamtej na niebie, tej całkiem małej.
Więc oprócz łóżka, ubrań i stołu
Zostawiam Wam, ludzie, garstkę popiołu,
Schowaną w słoiczku, na półce w łazience.
O tam! Nad zlewem! Gdzie myje się ręce.
To były właśnie moje pragnienia,
Widniały pięknie w blasku płomienia...
Jest jeszcze zeszyt w oprawie czarnej,
Więc zamiast szukać wskazówki marnej,
Otwórz go, proszę, i spójrz na literki.
W nich jest ta magia i ten czar wielki.
I zamiast płakać nad ciałem moim,
Zastanów się dobrze nad życiem swoim.
Tak więc zostawiam na nodze przesłanie:
"To, co się stało - się nie odstanie..."
Ostatnie słowa
Aprill
Aprill
Wiersz
·
13 października 2008
Niech mnie, że ten rymowaniec tak zwyczajnie mi się podoba. Rytm, rym, temat, problem, wniosek. Górnych lotów może nie jest, ale nie jest źle. Tylko nie wiem, czemu to przesłanie na nodze ma być.
Jak mi się uda, to może je gdzieś tutaj zamieszczę, to by trochę rozjaśniło... :) Dziękuję za komentarz! :)
Uprzedzam, ani jednego ani drugiego nie umim. : )
Powiem tak: od połowy popłynęło mi czytanie, nie wiem, czy to za sprawą rozkręcenia wiersza przez autora, czy za sprawą wczytania się mojego i wejścia w klimat. Natomiast do połowy - kiepsko, proszę autora. Rozdrażniło mnie wepchnięcie zaimków wskazujących w wersy, chyba tylko dla podtrzymania rytmiki, a rytm można przecież utrzymać pomysłem na wyższym poziomie.Pokaż nam coś jeszcze, dobrze?
Dzięki Wam najmocniej za wszystkie opinie!
Nie jest tak źle, jak się spodziewałam.
Nie wiem, czy jest sens, żebym Wam coś podsyłała więcej, jako że większość tekstów mam pisanych w podobnym stylu.
A na dzień dzisiejszy piszę, aby wyrazić swoje emocje i wnętrze, a nie pod publiczkę... :)
Wstawiłam tutaj ten tekst, bo byłam ciekawa, jak odbierają moją twórczość ludzie nie związani z moim światem.