Pasja Liniowca

Jakub Knol

Odgłos zrywanej sprzączki, zluzowana lina...
Krzyczę: blokuj! - to z przyzwyczajenia, jestem sam.
Spadam, spadam sięgając dna Wzniesień.

 

Byłem tu już - jest miękko, delikatnie,
Czuję przyjemną woń, ciepło i...
Chciałbym wiedzieć jak to jest być otoczonym,
Jak to jest obserwować, podziwiać ?!
Czuję tyle, ile wynika z mojej natury...
Uciekłem z krainy Liniowców.
Tak, jestem Liniowcem - w moim świecie brakuje wymiarów.
Widzę przód, widzę tył - ot wszystko !
Jest tylko jeden sposób by zobaczyć coś więcej...

 

Przemierzam dolinę wzdłuż,
Idę wśród woni kojącej moje myśli,
Przesuwam się, podziwiając naturę i jej wybryki,
Stąpam lekko, radośnie z soczystymi emocjami.
Czuje, że widzę więcej - czuje, że coś mnie otacza...
Moim zadaniem jest zapamiętać wrażenia.
Drogę wzdłuż przemierzam wiele razy - im więcej tym lepiej.
Podążając wszerz doznaje jeszcze więcej obfitości,
Większa ilość kolorów, cieni padających zewsząd,
Ciepłe prądy powietrza przeplatające się między wzniesieniami -
Wszystko to nadaje im życia, wigoru !
A mi daje nadzieję na pełen obraz !
Chcę tego, bardzo...
Bardzo chcę zobaczyć Wzniesienia, o których tylko słyszałem,
My, Liniowce, tylko słyszeliśmy.

 

Jestem już blisko,
Po upadku podnoszę się i wspinam ponownie.
Każdy kontakt ze ścianą powoduje momenty uniesienia,
Pobudza myśli, ciężko się skupić...
Kolejny blok w ścianę więcej - przybliżam się do pragnienia poznania.
Instaluję ostatni wtręt, lina znów się luzuje -
Obsuwając się lekko, łapię szczytu,
Podciągam się i klęczę;
Przypominam sobie wszystko, co miałem spamiętać...

 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

W jednej chwili ujrzałem wszystko, zrozumiałem.
Ujrzałem zwieńczenie mojej podróży, różany wzgórek, dwa...
Ujrzałem moje Wzniesienia !
Czułem je, ale dopiero teraz ukazał mi się pełen,
Trójwymiarowy obraz inspirujących mnie - PIERSI !

 

Jakub Knol
Jakub Knol
Wiersz · 17 października 2008
anonim
  • Marek Dunat
    taka sobie bajeczka na podłożu wspinaczki skałkowej. nudno jest przemierzać z Toba ową dolinkę , nie zaciekawiasz. nawet zapis potęguje wrażenie nudy. nawet porządnego orgazmu zdobywcy w poincie zabrakła . jestenm na nie.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Jakub Knol
    wspinaczka to tutaj tylko narzedzie, wybrane by pokazac wiecej - moglbym uzyc innego narzedzia.
    przykro mi wiec, ale to nie bajka o wspinaczce...

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    nie rozumiesz. przeciez wiem ,że wspinaczka to tylko metafora. niezbyt zaciekawiłeś nią jednakowoż.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Jakub Knol
    czego metafora wtedy ?

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    jak to czego - życia brachu - życia !

    · Zgłoś · 16 lat
  • Jakub Knol
    nie jestem poetą, więcej, nie rozumiem was - piszecie wiersze, które mają wiele rozwiązań, w których każdy może znaleźć coś dla siebie, co dla mnie jest tak pozbawione sensu jak głos wprawionego polityka - "o wszystkim i o niczym". Napisany fragment ma tyko jedno rozwiązanie, nie jest metaforą, a piersi mimo, że wszyscy je lubimy, nim nie są.
    Pozdrawiam przedmówce !

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    zacne to więc cycory były :D. z pozdrowieniem dla autora rysuneczek
    :
    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b095...

    · Zgłoś · 16 lat
  • Jakub Knol
    niezłe opanował chwyty... heeee

    · Zgłoś · 16 lat
  • Jakub Knol
    a co do sedna: chodziło mi o luźne przedstawienie świata opartego o "struny" - jednowymiarowe funkcje falowe, które zakłada się, że mogą być spójnikiem grawitacji i świata kwantów, w ogóle podstawowym elementem wszelakiej materii - również pozostałych wymiarów, z których trzy jesteśmy w stanie wyróżnić (nie licząc abstrakcyjnego czasu), a możliwe że jest ich znacznie więcej...
    Biedny Linowiec, głupi jak my, trzech się doliczył... jak jest naprawdę pokaże CERN. Na szczęście CYCORY pozostaną te same...heee

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    Tekst mnie przerósł. Naprawdę.

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze