zajączek zajączek
bez nóżek i bez rączek
i przyniósł mały piesek
od suki garść pinesek
a jego kumpel kotek
od kota dostał młotek
by szybko dorastając
na krzyżu skończył zając
nie wiedzą po co i dlaczego
należy spłacać ojców dług
lecz w co krzyżować bezrękiego
tym bardziej kiedy nie ma nóg
już mieli odejść w święty spokój
lecz kiedy każą przecież musisz
więc z nieskrywaną łezką w oku
zbawili cały świat za uszy
ze świątecznego stołu sianka
miast octu dali mu do woli
to taka głupia rymowanka
ale tak piszczy że aż boli
i jeszcze puenta nie najlżejsza
niejeden goni za zajączkiem
lecz kiedy braknie już powietrza
jak bezrękiemu podać rączkę
Zając powił brzdąca
Taki malutki, okrąglutki cały
Szkoda, że samochody go rozjechały...
;)
zajączka powili
zobaczył Kubicę
i został kibicem:))))
to taka głupia rymowanka
ale tak piszczy że aż boli
-z pierwszym wersem się zgodzę, drugi nietrafiony, w takim obrazie, to co chciałeś przekazać nie potrafi zaboleć, nie udało Cię się w rymy tym razem wpleść tego co tak potrafisz, zbanalizowałeś i żeby wydobyć sedno sprawy trzeba głęboko w wersy zajrzeć, a nie każdemu się chce, bo tytułem, że głupia bajka, nie zachęcasz do uruchomienia myślenia czytelnika.
ilu głębiej zagląda a ilu tylko przegląda...
okiej zbanalizowałem... a może tak przeczytać bez rymowanki początkowej?
a może jednak nie!
a skoro nie może zaboleć niemoc podania ręki tym którym te ręce wyrywamy... to znaczy ,że nic już boleć nie może... a to przecież dobrze,nie?
teraz możecie wywalać śmiało:) ktoś wie .. ktos poczuł...
dziękuje pani Pani A.:)
Lekko napisany nie oznacza wcale lekkostrawny... piszczy, że aż boli.
Pozdrawiam ;-)