budowla 2

Marek Dunat

zimno

pochylone zbocza nie przyjmują już ani kropli

deszczu. coraz mniej jesieni odkąd znęcamy się nad

światłem i bez pardonu w chmury strzelamy kłębami

swoich win. niebo przyjmie wszystko w zamian odda

 

ziemię- matkę złajdaczoną do granic. postaci splugawionych

wądołów. szczyty przenikniętych głębią

wewnętrznego morza. zaczyna się koniec świata  krajów

płynących mlekiem . już czas. odliczanie wstrzymano

z westchnieniem ulgi i znów do początku i znów

do końca. czas myśli wyplutych z niewiarą wprost

w twarz bogów.  a ci grają nimi budując

podniebne burdele

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 8 głosów
Marek Dunat
Marek Dunat
Wiersz · 28 października 2008
anonim
  • Jacques
    Wszystko już właściwie powiedziane. Szkoda tylko, że przerzutnie nie bronią się tak, jak powinny. Poza tym, powoli narasta patos, który w przedostatnim wersie na słowo: "bogów" wysadza mnie z tego pociągu. Wielkie i bardzo twarde słowa przy dość prostej myśli, ale i tak do czegoś zmusza - więc raczej pozytywnie.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • sotho
    podoba mi sie
    ale splugawione wądoły to chyba jakas jazda:P

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • estel
    Ajaj. To już tak bardziej po Twojemu, Marku, to i mi się podoba. Budowla, a mimo tego wzniesiona (wznoszona) przy użyciu wątpliwych kruszców. Działania na własną korzyść, jednocześnie niesamowicie niszczące, bo tylko na własną. A skądinąd wniosek - kto, do cholery, o to dba?! Pozabijamy się niedługo zaprzeczeniami, oporem i durną wiarą w nieskończone nasze możliwości.
    Tak to, Marek, zmusiłeś mnie do myślenia w ten piękny poranek. :)
    Uważam, że to dobry, mądry wiersz.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Marek Dunat
    mniej więcej Ewa. i jeszcze obarczyłem siłę wyższą wszystkimi tymi kurwami co to sypią mi się z ust na widok tej naszej nędzy . i zadaje mi sie ,że ona - ta siła nie zrobi z nich nic innego , a tylko kolejną ideę , którą ludzie spartaczą po swojemu.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • ew
    Powiem tak : wyższe i rządzące losem siły zapisałeś i zrobiłeś to obrazowo na tle gór i deszczu. Pozwoliłeś zamyślić się nad tym, że wszystko w zasadzie tylko chwilą jest, i wszystko w zasadzie ku końcowi zmierza. Czyżby już ? Na tle dzisiejszej gospodarki na przykład ?

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Marek Dunat
    senk Manekean;)

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Manekeane
    postaci.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • Marek Dunat
    elementu chaosu - cielo :)
    nie chce mi sie czytać moich gniotów Ew. tym bardziej na głos. ale tak se pomyślałem ,że dla Ciebie dodam kropeczki tu i ówdzie. ;)

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • ew
    Strasznie długo zdania zmajstrowałeś, bardzo źle się czyta na głos, tchu brakuje i trzeba myśleć nie o tym co się czyta, lecz o tym, żeby dotrwać oddechem do kropki. Spróbuj sam Mareczku

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • anonim
    zieloneciele
    albo mnożenia znaczeń, albo wprowadzenia elementu zaskoczenia etc. no. i co?
    które z powyższych, panie definicjatorze?


    :)

    · Zgłoś · 15 lat temu
Wszystkie komentarze