Literatura

Na urodziny (wiersz)

Agata Qule

W dzień mojego urodzenia

Każdy składa mi życzenia.

Babcia, ciocia, wszyscy gnają.

Na imprezkę się wpraszają.

A ja stoję zagubiona,

Nieco troszkę przestraszona.

O mój Boże, Matko Święta!

Każdy o mnie dziś pamięta.

To życzenia, to zabawki,

od tatusia dwie purchawki.

No i przyszło mi jakoby

by rozpocząć tort urodzinowy.

To ja dmucham świeczki snadnie,

wszyscy klaszczą, patrzą na mnie,

Więc żegnajmy z Hollywood panie,

Bo to ja jestem gwiazdą na mym ekranie!


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Michał Domagalski
Michał Domagalski 9 grudnia 2008, 16:22
Takie rymy nazywa się z reguły częstochowskimi.
Najgorsze dwa momenty:

No i przyszło mi jakoby
by rozpocząć tort urodzinowy.

Dlaczego "jakoby"? sjp.pwn.pl/lista.php?co=jakoby
Poza tym: w drugiej linijce kuleje rytmika. (bo interpunkcja w cały tekście robi co chce).

Więc żegnajmy z Hollywood panie,
Bo to ja jestem gwiazdą na mym ekranie!

W tym miejscu rytm jakikolwiek poległ. Starają się go utrzymać rymy, ale w moim mniemaniu nie wychodzi im.

Duże litery na początku wersów stosujesz bez konsekwencji.

Co proponuję? Popracować nad całością. Niech będzie spójniejsza.
przysłano: 9 grudnia 2008 (historia)

Inne teksty autora

Kochanie...
Agata Qule
"Przygarnij ją"
Agata Qule
...
Agata Qule

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca