Młody chłopiec, jasne włoski, zabójcze
spojrzenie początkującego łowcy. Nic nowego,
znowu szedłem przez miasto, przepraszałem
chodniki, leżały płasko, ja ręce w kieszeniach
a głowę na wysokościach. To wszystko, co miałem
do powiedzenia dodałem, zapisali, do końca
życia się pamięta słowa młodego chłopca w jasnych
spodniach.
Umarł chłopiec, niech żyje dziewczynka, ona ostatni
bastion, ja pierwsza rewolucja. Śmiech w mieście, litość
w pięściach, papierowe miłości na ustach. Miliony
tanich słów wyciągałem z kieszeni, latarnie gasły,
a ty młoda dziewczynko o zaplecionych rzęskach
nie jesteś wcale męska, taki trochę wstyd. Niby grzmisz,
ale dźwięki wcale nie zaczynają świecić, tylko nieśmiałe
łup.
Na samym spodzie miasta nie widać latarni, przynoszę
światełko, gwiazdozbiór oriona, wszystko jedno. I wszystkim
wydaję się chłopcem, ręce wyciągnięte mam równoległe,
dwie proste. Skręca mnie na widok i traci mi czujność,
ktoś mnie pospiesza, po prostej w dół, chwała
na wysokości, głowa została, na niej jasne włoski
i dziesięć milionów koron szwedzkich.
za pierwszą połówke masz 5.
później reszta.
a inni niech walczą:D:D:D
ale zwrócę jeszcze raz uwagę na misternie wplecione rymy-cudownie niewidoczne ,jak koty mruczą.. świetne
i tylko zabrakło mi rymu do szwedzkich by zwrócic uwagę innych na rymy:)
jaca - i nie usnąłeś?! Patrz, Marek śpi... (dzięki za wielokrotność ;)
Maruś, dobranoc, napisałam usypiankę?
Grześ, ha! Tylko ani słówka! Może masz rację z tym brakiem rymku..., może coś skombinuję dla szwedzkich przez noc. I dziękuję raz jeszcze, rymy to też stoją za tabliczką NIEBEZPIECZEŃSTWO, ale się odważam, czasami (głównie z rana;).
przepraszałem
chodniki, leżały płasko, ja ręce w kieszeniach
a głowę na wysokościach.
przepraszałem chodniki - to głowę miałem spuszczoną , patrzyłem na chodnik, tak ? i w tym samym momencie miałem głowe na wysokościach, czyli szedłem z głową dumnie uniesioną , tak ?
a. wyspany
b. syty
c.napojony
stwierdzam .
1. wiersz estelki z gatunku ukrytych hip-hopowców.
2. wierszyk estelki o człowieku , który nie kłaniał sie kulom i zmienił płeć.
3. 10000 koron wydaje sie być kwotą rozsądną .
całość wierszyka oceniam na 5.
Maruś,
1. Jakoś tak negatywnie.
2. Aj, nie bardzo. :)
3. Prawda? Nobla całkiem zgrabnie wycenili.
Dziękuję!
I niechby nawet podrygi przy hiphip dla Cię tam były, moja radość, że podrygi. :)