dla wszystkich starczy

Grzesiek z nick-ąd

starość jest morzem łodzią i sterem
tak nieomylnym jak sztuczne zęby
lepiej zapomnieć się z Alzheimerem
niż z Parkinsonem roztrząsać błędy

z niewiarą w cuda czekać na dziwy
i pielęgnując się pod pierzyną
zjadać ocean klusek leniwych
od których innym wątroby gniją

gdy ukojenie nie chce już bywać
a jeśli bywa to tylko w płynie
można do bólu po sobie gdybać
bo kto dziś umarł ten niechaj żyje

jeszcze się z martwych podnosić można
choć coraz trudniej oglądać świty
lepszy Parkinson by z nim coś rozlać
niż z Alzheimerem zapomnieć wypić

 

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 3 kwietnia 2009
anonim
  • Justyna D. Barańska
    "więc nie martwy się mała, na kwiaty przyjdzie jeszcze czas" :)

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    róża tylko jedna także jest przyjemna :)

    · Zgłoś · 15 lat
  • Anna Nawrocka
    :) nie oszukujmy się, nie bedziemy (jutro) młodsi

    konsekwentnie w ostatniej pierwszy i trzeci powinien zaczynać się małą.

    pozdrawiam,
    nancy

    · Zgłoś · 15 lat
  • Jarosław Jabrzemski
    Znakomite zaproszenie kompanów do kielicha (A&P), świetnie zastosowane dwuznaczności.
    Rozbawiłeś mnie tak, że bez pomocy kolegi Parkinsona rozlałem piwo; mimo wszystko więcej do szklanki, niż na spodnie.
    Serdecznie pozdrawiam.

    · Zgłoś · 15 lat
  • p
    "lepszy Parkinson by z nim coś rozlać
    niż z Alzheimerem zapomnieć wypić"

    u mnie na osiedlu to samo mówią zbuntowani 15-latkowie.
    powiedziałabym,że przeciętnie jak na Twoje możliwości.

    · Zgłoś · 15 lat
  • modliszqa
    mnie sie podoba, chociaż z gniciem wątroby od sera sie nie zgadzam :D

    · Zgłoś · 15 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    powinniście wpisać wszyscy przeciętny... wtedy wiadomo komu gniją leniwe....

    · Zgłoś · 15 lat
  • p
    -_-'

    · Zgłoś · 15 lat
  • Paweł Lewandowski
    bardzo przeciętny wierszyk, poza tym że może rozbawić to naprawdę słabo...

    · Zgłoś · 15 lat
  • Justyna D. Barańska
    "starość jest morzem łodzią i sterem" - uważam za jeden z lepszych opisów samotności. od razu widać tego starego człowieka i morze - nie tylko Hemingwaya.

    "tak nieomylnym jak sztuczne zęby" - w końcu żyjemy w kraju o rządach starców, gdzie zdanie młodszych jest mało warte, o ile w ogóle coś.

    "lepiej zapomnieć się z Alzheimerem
    niż z Parkinsonem roztrząsać błędy" - to rzeczywiście podchodzi pod hasło osiedlowe, u mnie żule oprócz tego wspominają jeszcze: zdrowie naszych pięknych polskich kobiet ;) ale tu przecież nie o picie z tego morza chodzi, a o życie, że lepiej carpe diem, zwłaszcza na starość, skoczyć do wody i popływać z rekinami, zamiast w fotelu przemierzać bezkres własnych wspomnień i możliwości, co, z kim, kiedy i jak mogło być inaczej. zwłaszcza, że w cuda się nie wierzy - czas się nie cofnie i nie będzie forever young.

    "lepszy Parkinson by z nim coś rozlać
    niż z Alzheimerem zapomnieć wypić" - i znów mimo że nawiązanie, to ma to swoje miejsce. bo przecież nie o picie, a o działanie. a i o pamiętanie tego, co się w życiu działo, tych wszystkich trzęsawisk, czerpania z nich nauki.

    przecież tu złoty środek jak nic, a wy się burzycie, że Grzesiek jakieś hasła z podwórka wziął. ja już się nauczyłam przy nim, że to właśnie w takich słowach prawda się ukrywa, nie ma co w górnolotności lecieć, a wykorzystywać to, co mamy. w końcu potoczność to samo jądro, na którym wszystko nadbudowujemy - to już wynika akurat z natury i sposobów naszego komunikowania.

    · Zgłoś · 15 lat
Wszystkie komentarze