gdybym chciała wsłuchać się w szum wody
brzmiałby jak my kiedy udajemy
zapomnienie innych warg i obcych głów
jakieś niewidome dzieci na karuzeli
rozbiegacie się bezustannie zagubieni
w starym tangu rzeczy martwych
minął już rok odkąd przestałam żyć
kiedyś wszystkim teraz niczym
wydawał się dom być jak muszla
w której szepcze iluzja i pustka
jesteś moją wojną- tylko kobiety i dzieci
krzyczysz a ja mam w myślach jego dłonie
i ich ciche zaślubiny brudnym językiem
uświęcam te dary
My - upadek.
Ce.
Ce.
Wiersz
·
12 maja 2010
Całość mocno porusza i tak bardzo bliska.
Pozdrawiam ciepło.
Ciekawe przerzutnie, zostawiają czytelnikowi sporo miejsca na polu interpretacyjnym.
''gdybym chciała wsłuchać się w szum wody
brzmiałaby jak my kiedy udajemy'' - szum wody jest jednak szumem, a nie wodą, więc NIM - ałby. No, chyba, że czegoś nie zrozumiałam, a to całkiem możliwe, gdyż móżdżek mam malutki.