aborcja ze skrzywieniem na życie

Figa

zabiłam

mogę już się położyć
odpocząć od tej naiwności od tego śmiechu
niechcianego a jednak
ciężko jest zasnąć ze zwykłym spokojem powiek

wiecznie wilgotnych okien dookoła obrośniętych
grzybem to nie ja jestem winna
kilka groszy własnej duszy tak zarabiam na słowie
co łaska nie starczy liter na całe życie
wtedy nie mam nic do stracenia co mogłabym zużyć

jak mchem porośnięty pień jeszcze pamiętam
swoje ciało każdą gałąź zakwitającą a moje drzewo
spróchniało nie ma mnie wciąż pustka nie do wypełnienia
poszerza się o każdą marną szansę

zostawili ślad we mnie tylko mech
na pniach grzyb na ścianie
samobójców wieczna cisza a przecież mógł być
płacz i niedopite nie sumienie

moje dziecko mogło być nadal wymiociną poezji
zubożałym opryszkiem w cudzym ubraniu
dziś pewnie miałoby siedemnaście lat wszystkiego
najlepszego moje oko moja twarz moje ciało
obcy naród jak złośliwy samotnik

mogę zasnąć o piątej pięćdziesiąt kuląc głowę
do łona z wbitymi palcami w uda zębami w kolanach
nie chcę spać

znieczulenie przestało działać gdy odeszło

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 4 głosy
Figa
Figa
Wiersz · 23 maja 2010
anonim
  • Figa
    a dziękuję :))

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Rita
    spóźnione, ale serdeczne - życzenia spełnienia. :))

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Ce.
    oczywiście, że szczery kochana, ciągle tu wracam, żeby się powzruszać. wspaniały popis.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Figa
    tirith pisałam w dniu moich urodzin, więc jakoś mi tak wyszło z życzeniami :P

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Figa
    ja też nie wiem co to znaczy Anastazjo, ale moja aborcja (znaczy nie moja tylko w moim wierszu) to zabójstwo dziecka, które każdy nosi w sobie, to kim się kiedyś było, a teraz dorosłość niszczy i zostaje coś ohydnego i jakaś tam marność. taki bynajmniej miałam cel, jeśli chodzi o to.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • tirith
    wow! no, no, chyba wolę od prozy, a to zdarza mi się rzadko(nie żebym poezji nie lubiła, ale...).
    Nawet mam ulubiony fragment:
    "dziś pewnie miałoby siedemnaście lat wszystkiego
    najlepszego moje oko moja twarz moje ciało"
    jeszcze raz: wow!

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    S. masz rację, wróciłam dziś jeszcze, poczytać. współczuję wszystkim, którzy zrobili aborcję. nie wiem co to znaczy? ale mogę utożsamić się z bólem tych kobiet.
    fiaga, ukłony ode mnie.:)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Figa
    co do interpunkcji to jeszcze przemyślę, jakoś mnie razi jej stosowanie w wierszach, kilka razy się na tym sparzyłam.
    z tym mchem to fakt, jest go dużo, ale to dlatego, aby jego widok towarzyszył przez cały wiersz.
    ciesze się eS niezmiernie, że cię wzruszył, bo wiesz, tkwiłam w przekonaniu że jeśli wzbudzam jakieś uczucia to tylko takie drażniące drugą osobę. podważyłaś to, więc mam nadzieję, że ten komentarz był szczery:P

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Dominika Ciechanowicz
    Ależ rozmach! Zostawiasz szerokie pole do interpretacji, a obrazy budujesz co najmniej niepokojące.
    "kilka groszy własnej duszy tak zarabiam na słowie
    co łaska nie starczy liter na całe życie
    wtedy nie mam nic do stracenia co mogłabym zużyć" - poezja o poezji. Metapoezja? Do mnie takie zabiegi jak najbardziej trafiają.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Ce.
    Może się nie znam na tych wszystkich zawiłościach technicznych, ani na tym jak powinno się pisać - operować czasem, interpunkcją i wersyfikacją, ale wiesz Figa - rozpłakałam się na tych udach.

    · Zgłoś · 14 lat temu
Wszystkie komentarze