byłem pełen
nagrobnych płyt
na każdej napis
non omnis moriar
lśniący grzechem
gdzie jestem
nie wiem
w ciemności
rządzi światło
spakowany w zmurszałe
worki
wpakowany w kamienny
grób
upchany w życie
martwe
nienawidzę
160720101230
nagrobnych płyt
na każdej napis
non omnis moriar
lśniący grzechem
gdzie jestem
nie wiem"
No, jak to " nie wiem" ?....całość i pierwszy dystych wskazuje , że na cementarzu.
A końcowe cyferki to co?...numer telefonu komórkowego ...na wsiakij słuczaj, żeby administracja cementarza zadziałała?
Jakoś tak cieńko to widzę, ale to moje zdanie. Może będą tacy co wpadną w zachwyt.
Pozdrawiam.
A na końcu tak, nr telefonu. Zadzwoń i sobie pogadaj. Może, jeśli ktoś odbierze jakąś recenzję przedstawisz...
Cienko widzisz i bardzo mnie to cieszy. Jedyne zdanie zasługujące na uwagę w Twojej wypowiedzi.
martwe
nienawidzę'' - ja też, siebie i życia.
''byłem pełen
nagrobnych płyt
na każdej napis
non omnis moriar'' - interpretuję to sobie tak, że człowiek jest pełen swoich martwych istnień. coś w nim umiera, rodzi się nowe i znów umiera. oczywiście to tylko moje luźne skojarzenie.
'' w ciemności
rządzi światło'' - tego nie rozumiem.
Również mnie spodobał się tytuł Trochę inaczej poprowadziłabym pomysł, ale to Twój tekst.
Komentarzy nie bierz do siebie. W Internecie już niestety tak jest.... pełno ''specjalistów'' od wszystkiego, komentarze dogłębne, ale odbiór płytki... Na szczęście zdarzają się też wyjątki. Na Wywrocie dość często, więc nie zrażaj się i publikuj. Czekam na kolejne teksty.
Życzę dużo dystansu do swoich tworów, bo to się bardzo przydaje. :)
Powodzenia!
Dobry pomysł z tytułem, jak się przyjrzeć tym wszystkim nagrobkom, to mało który jest z marmuru. Nie kupuję ciemności, w której rządzi światło - to nic nie mówi, to jest nagięte i przesadzone.
Końcówkę konsekwentnie zapisałabym tak:
spakowany w zmurszałe
worki
wpakowany w kamienny
grób
upchany w martwe
życie
nienawidzę
- taka konsekwencja mi pasuje (worek - grób - życie), no i wybrzmiewa jakoś zgrabniej.
Wcześniejsze dwie strofy raczej ku przemyśleniu, żeby zamknąć tam coś więcej niż wyświechtane już non omnis moriar.
oli dzieki za koment... Dystans mam- inaczej nie publikowałbym, narażając się tym samym na niskie oceny- absolutnie mi nie przeszkadzają. :) Wręcz przeciwnie- ciekawią, dlatego też denerwuje mnie czepialstwo bez konkretów. Sam rzadko komentuję czyjeś wiersze- bo nie zawsze potrafię. Podoba mi się, bądź nie- ocenić mogę. Co do "[...] '' w ciemności
rządzi światło'' - tego nie rozumiem. [...]" - Po prostu- ciemność istnieje tylko wobec braku światła. Od kaprysu światła zależy czy ciemność będzie trwać. Pstryk- i ciemność umiera. A więc światło rządzi. W moim przypadku szczególnie kapryśnie lecz cóż... :) Ciemność i światło to odwieczna metafora wielu stanów. Uważam, że każdy interpretuje jak czuje a nie jak autor miał na myśli. :)
estel- co do światła w ciemności- powyżej wyjaśniłem :) Zgadzam się z Twoją propozycją zapisania ostatniej strofy- faktycznie brzmi lepiej, ale nie lubię zmieniać swoich zapisów- wynikają zawsze z chwili emocji niż z dogłębnych analiz i przemyśleń. Powiedzmy, że to był taki stan ducha akurat. może miewam nudne i nieciekawe stany po prostu? ;)
Non omnis moriar faktycznie mocno wyświechtane... Ale cóż- nadal przecież funkcjonuje więc nie będę z tego powodu szukał zastępstwa. :)
Bardzo dziękuję za konstruktywne komentarze. Za inne zresztą też.
Trochę to masochizm może ale zawsze wolę szczere "nie podoba mi się" niż zdawkowe "fajne".
Pozdrawiam.
Pozdrawiam. :)