Na zaparowanej szybie

jerzykujas

 


dotykam palcem miejsc
świętych

reagują kroplą i stróżką
opadając
w rytm dziewiątej symfonii

solidarne scherzo

zniekształca
świeże obrazy
za zamkniętym oknem

do radości suche opłatki
obiecują zmartwychwstanie

zimno

jerzykujas
jerzykujas
Wiersz · 22 lipca 2010
anonim
  • Rita
    wieloznaczny :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Wiesz, co myślę!

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "dotykam palcem miejsc
    świętych

    reagują kroplą i stróżką
    opadając ....................................dużo literki "ą" a sam imiesłów raczej bym zmienił
    w rytm dziewiątej symfonii ..................to już zaczyna być kolokwializmem

    solidarne scherzo .........................solidarna liryka ew. sonata(?) - coś tu jest naciągane jak guma od gaci................już owo "solidarne" trąca, i to mocno

    zniekształca
    świeże obrazy
    za zamkniętym oknem

    do radości suche opłatki
    obiecują zmartwychwstanie

    zimno"

    .............................generalnie - szkoda gadać......................bo nawet nie ma przy czym się zatrzymać i delektowć

    · Zgłoś · 14 lat
  • Marta
    dotykam palcem miejsc
    świętych
    reagują kroplą i stróżką....bardzo się podoba ! .(.nie wiem dlaczego "ą" przeszkadza )

    · Zgłoś · 14 lat
  • Ir
    dotykam palcem miejsc
    świętych
    kropla reaguje stróżką........................i już pozbywasz się dwóch "Ą" .

    Jeśli już jest IX symfonia, to podarowałabym sobie "solidarne scherzo", które msz, jest tu zbędne....poza tym to solidarne niby z czym?

    Coś tu jest, ale do przepracowania jeszcze. Pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • jerzykujas
    Nic tu nie jest naciągane Mithril. Wyobraz sobie że to czajnik zaparował szybę.Obraz z pary jaki na niej powstał ukształtował sie w mapę miejc mi dobrze znanych( świętych) Słuchałem dziewiątej symfonii Betchovena scherzo. Dotykałem tych miejsc. Tworzyły sie krople i stróżki.Poprzez te miejsca zacząłem dostrzegać niewyrażne obrazy za oknem.. Muzyka wypełniała przestrzeń pomiędzy tym co było a co jest (solidarnie łącząc obrazy w całość). Zawsze oddzielałem je, bo chcę zapomniec o przeszłości. Pomyślałem o śmierci. Śmierć jest zimna Mithril.

    Napisałem wcześniej obszerny komentarz, ale Wywrota mi go zjadła:(

    Dziękuję Rito,Marto, Ir i Tobie też Mithril chociaż Twój komentarz nie jest przyjazny dla tekstu.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Nie mam w zwyczaju kumplować się z "tekstami" jakowoż i z chlebem. Chleb pozwala przetrwać, zaspokoić głód - "teksty"? - mogą pozwolić rozwijać się, zaspokoić głód wiedzy..................zakalca nie zjem - czerstwego chleba nie kupię.............takoż samo jest z tekstami...


    mogę pamiętać "smakchleba" w dobie największego głodu


    nie muszę zachwycać się Dekameronem jeżeli mam pod ręką "Widzenia nad Zatoką San Francisco"
    ...............................a Ty jerzy - masz więcej do powiedzenia w komentarzu, niż w tekście przekładając z "jerzego" na polski

    · Zgłoś · 14 lat
  • jerzykujas
    Zapomniałem o Tobie Marzenko:)

    Dziękuję.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    A mi właśnie za oknem deszcz ogródek podlewa.
    Początek jest mocny. Potem jest taki jakby spadek, do dziewiątej symfonii. Potem znów adnotacja do początku i zamknięte okno budzi inną perspektywę. Ostatnia również mocna. Fakt, dwie perspektywy, mnie się ta pierwsza podoba.
    Deszczu nie lubię:)
    pozdrawiam.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Ja sobie myślę tak:
    1. Krytyka nadmiaru jakichś literek jest śmieszna. Jerzy, masz w tekście dużo ''m''. I co z tego? Przecież nie postawisz na ich miejsce gwiazdek. ;]
    2. Gdyby tekst był wydrukowany w książce, to czytelnik nie miałby możliwości przeczytania Twojego komentarza z opisem sytuacji. Co wtedy? Ano to, że nie wiedziałby o niej. To wiersz powinien się bronić, a nie aneks do niego. Czasem można coś podpowiedzieć w komentarzu, ale żeby tak zaraz wszystko wyjaśniać? Nie kupuję tego.
    3. Do słów ''za zamkniętym oknem'' czytam to sobie jako... specyficzny erotyk. Święte miejsca jak czułe (ulubione) punkty na ciele kobiety. Idąc dalej drogą tej interpretacji usunęłabym dystych, który jest później i zostawiła tylko ''zimno'', bo jakoś tam wybrzmiewa. No, ale to Twój tekst.
    Wiem, że Twój zamiar i uczucia różnią się od mojego odbioru, ale ''nie ma poezji bez czytelnika'', prawda? ;)
    4. Stać Cię na więcej.

    · Zgłoś · 14 lat
Wszystkie komentarze