dziś się zestarzałem mam milion świeczek na torcie
a ci niewdzięczni ludzie znów nie przynieśli kolejki górskiej tylko
stare skarpety nie dość zabrali wojny o pokój choć
walczyć nie muszę mam mieszkanie własne ale
ciasne
teraz jestem dorosły noszę oxfordy
i jedwabne krawaty ale czasem
chciałbym być nadal niegrzecznym chłopcem
który trzyma w ręku drewnianą szabelkę ale
wszystko znów zaczyna nabierać krwawych barw
i ginę w końcu
kto mieczem wojuje ten traci głowę
Kiedy przeczytałam tekst Lemura, pomyślałam ''o! to jest dopiero coś!'', a kiedy Twój: ''no, to jest taki typowy krystkowy wiersz''. Nic więcej. Wystarczy? Słowem: dla mnie zdecydowanie poległeś, ale spoko, zobaczymy co przedstawisz w bitwie z Jackiem. ;)