Pamięć zabrała mi tytuł

Aniołek

Przystanę kiedyś tu,
dotknę wzrokiem drobnych kamyków na grobie,
urzeknę się zapachem sztucznych kwiatów,
wspomnę kilka niewypowiedzianych słów,
wtedy, przyznaję, bałam się
twojej reakcji.

Tylko czysta karta przypomina mi
uczucia, których nie zdążyłam przekazać
uśmiechnąć
pocałować
pogłaskać po tlenionych włosach.

A czarne pióro
(pamiętasz? podarowałeś mi je na urodziny)
szydzi z tego przypadku.
Pośmiejmy się razem z nim,
może zrozumie.
Niełatwo jest przecież
zapomnieć o tobie.

Aniołek
Aniołek
Wiersz · 26 sierpnia 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    mam dwa ''ale'':
    1. do granic możliwości banalna puenta
    2. czemu to taki paragon? nie da się zrobić tej wersyfikacji jakoś dopracować?

    · Zgłoś · 14 lat
  • Ir
    Pierwsza strofa : przystanę, dotknę, urzeknę,wspomnę, przyznaję - ta sama forma czasownikowa
    Druga strofa : uśmiechać, pocałować, pogłaskać....W ogóle trochę za wiele czasowników.
    W poprzednim to samo rzuciło mi się w oczy przy czytaniu i nic nie jest lepiej.
    A tekst aż się prosi o zmianę wersyfikacji.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    zrobić tak by tą wersyfikację* - sorry, bez sensu napisałam, tak to jest jak się człowiek śpieszy

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    tę*, no kuuuurde! a ten tytuł.. to jest ''nazwa wiersza'', czy faktycznie nie pamiętasz? ;)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Aniołek
    Hm... ogólnie wstawiam ostatnio wiersze pierwsze. Te, które napisałam ok. rok temu. Na razie nowe się tworzą i gotują w moim zeszycie. ;>

    Co do tytułu - oli, to już indywidualna interpretacja i jak co komu pasuje. ;))

    Dzięki!

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    O! A jak napiszesz wiersz, to wracasz do niego później i coś poprawiasz? Tak pytam, bo ja np wystawiam zawsze ''na gorąco'',a potem jak czytam to, co opublikowałam, to myślę ''nie, no kurde, porażka, przecież mogłam to i tamto pozmieniać, a tamto wywalić''. Czasem dobrze tak spojrzeć z dystansu i coś poprawić. :) Ale oczywiście każdy ma swoją metodę. :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Aniołek
    Ja od razu stawiam na spontan. ;D Chociaż ostatnio już się bardziej interesuję, co można poprawić w wierszu. Kiedyś nie podchodziłam do tego aż tak bardzo; raczej nic nie zmieniałam.
    Czyli naturalnie. ;)

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "Tylko czysta karta przypomina mi
    uczucia" - bez "mi"
    "podarowałeś mi je na urodziny" - bez "mi"
    "Pośmiejmy się razem z nim,
    może zrozumie." - bez "z nim"; daje mocniejszy efekt.

    To w jakimś wymiarze poruszający tekst, chociaż wymaga jeszcze dopracowania. Sugeruję ciąć zaimki. Ich nadmiar wpływa niekorzystnie na odbiór. Powodzenia.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    Dla mnie jest tu kilka smaczków, które należałoby tylko wypolerować.

    "wtedy, przyznaję, bałam się
    twojej reakcji." - to jest urocze po całych tych wyliczeniach, nie ma to jak umiejętnie zastosowana przerzutnia. powtórzenia czasowników, które wspomniała Ir, rzeczywiście nie dają dobrego efektu, zwłaszcza że również układ jest powtórzony, przez co ten fragment wiersza jest monotonny i nudnawy.

    w następnej strofie do wyplewienia jest dla mnie wyraz "tlenione" - jeżeli nie masz zamiaru wprowadzić nim pewnej sztuczności czy innego znaczenia, to jest niepotrzebny. któryś z teatralnych gigantów powiedział kiedyś, że jeżeli w pierwszym akcie zostanie wbity gwóźdź, to w ostatnim ktoś musi się na nim powiesić (no, mniej więcej coś takiego to było). więc się zastanów, czy tleniony jest wykorzystany czy stanowi tylko zapychacz.

    Ciekawe to pożegnanie, jeszcze jakiś ból się w tym czai.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Jacek
    "Przystanę kiedyś tu" Nie warto porzucać szyku dla akcentu logicznego już na samym początku wiersza. Mam na myśli to "tu" na końcu wersu. Zacznij z przytupem, jasne, ale nie z tak jawnym.

    · Zgłoś · 14 lat
Wszystkie komentarze