wiersz tworzę.
przyglądając się niecodziennym zjawiskom:
burzy w filiżance
powód - za dużo cukru w kawie
i zapominając o truskawkach w doniczce
usposabiam sobie gruszki na wierzbie
kręcę globusem
byś mógł się spotkać
w cztery oczy
ze zjawiskiem.
morze herbaty
zagotowało mi w głowie cel:
zdobyć kosmosu szczyt!
z gwiazdą na czele
wpadamy w oko
przechodniom marzącym
o lepszym życiu.
" kręcę globusem
byś mógł się spotkać
w cztery oczy
ze zjawiskiem." - jak dla mnie, rozłożyłaś ten fajny fragment ostatnim wersem
"zdobyć kosmosu szczyt!" - po pierwsze niepotrzebna inwersja, po drugie kompletnie nie przemawia do mnie zestawienie kosmosu i szczytu, nawet gdyby to miała być pogoń za utopią.
Pierwsza i ostatnia ciekawe.
Zastanów się, czy warto rozbijać wiersz (3 ostatnie strofy) na taki pionowy dość zapis. I bez "sobie" i "mi" też mogłoby być dobrze.
Pozdrawiam.
Joanno, co do szczytu kosmosu... w drodze jakiejś interpretacji... kosmos i szczyt. Wiadomo, że kosmos nie posiada szczytu, a więc można to zrozumieć na sposób, iż to jest jak najbardziej niemożliwe. Ale to moja prywatna interpretacja. :)
A tak ogólnie, wiersz zasługuje na jaką ocenę...? ;)
Poza tym autor często nierzetelnie ocenia swoje teksty. Ja często myślałam, że czegoś nie warto wstawiać i że mnie wyśmieją... ale i tak publikowałam i później dostawałam wysokie noty. Nie łam się, tylko pisz i publikuj. Zresztą Jacek będzie zadowolony. Kazał Ci publikować codziennie! :P
A co do powyższego wiersza - jak na mój gust trochę za bardzo paragonowy (albo jak to napisała Joanna, pionowy). Widziałabym to z inną wersyfikacją. No, ale to tylko moje zdanie... ;)
byś mógł się spotkać
w cztery oczy
ze zjawiskiem." - mogłabyś napisać dokładnie, z czym jest źle?
A jakbyś go widziała? Mogę wiedzieć? :)
Twoją interpretację kosmosu i szczytu rozumiem, dlatego napisałam wcześniej o utopii, ale nie przekonujesz mnie. Po prostu mi się nie podoba i w żaden sposób nie trafia, nie porusza, wręcz zniechęca.
Co do kolejnego fragmentu - z czym jest źle? Nie jest źle. Może nawet jest poprawnie, ale oczekiwałbym czegoś ciekawszego, bo fajnie się zaczęło. Ruszyłaś tu moją wyobraźnią... Nie chcę podpowiadać, co byś mogła umieścić, zamiast "ze zjawiskiem", bo akurat jestem przekonana, że Ty sobie świetnie poradzisz i nas miło zaskoczysz. A do "zjawiska" przyczepiam się też i dlatego, że już wcześniej to słowo użyłaś.
Jak oceniam Twój tekst? Jeżeli jakiś mnie zachwyca, oceniam jako bardzo dobry, wyśmienity, czasem umieszczam w ulubionych. Gdy tak nie jest, nie oceniam, bo być może mamy różny poziom wrażliwości i czegoś nie rozumiem. Nie chcę krzywdzić niesłuszną oceną. Wolę podyskutować, ewentualnie powiedzieć, co mi się nie podoba.
Nie oceniam więc, bo nie wiem, na jaką ocenę zasługuje. Przykro mi. Mam nadzieję, że wyjaśniłam wszystkie Twoje wątpliwości co do mojego odbioru Twojego tekstu.
"wiersz tworzę.
przyglądając się niecodziennym zjawiskom:
burzy w filiżance"
-dwukropek powinien zwiastować wymienienie przynajmniej dwóch zjawisk, Ty mówisz tylko o burzy w filiżance. Więc albo zlikwiduj ten dwukropek, albo przekombinuj trochę przekaz.