Zapachniało deszczem
między nami
ziemia oddawała się niebu
ostatnim dreszczem lata
jabłonie obrzmiałe owocem
szeleściły nocą
zapachniało nocą
między nami
Zapachniało deszczem
między nami
ziemia oddawała się niebu
ostatnim dreszczem lata
jabłonie obrzmiałe owocem
szeleściły nocą
zapachniało nocą
między nami
Jacku, cóż.. nie każdemu musi się wszystko podobać to samo co innym. Jeden kocha MIłosza drugi go nie cierpi a jednak i Miłosz Wielkim Poetą Był :p
A skoro się czegoś doszukiwałeś przed przeczytaniem to sam jesteś sobie winien.
Zwykle najpierw czyta się wiersz a potem można ocenić czy dotarł do nas czy nie. A już doszukiwanie się panteizmu.. hm.. panteizm i erotyka?? Mnie się to nie łączy- zostawię chłopakom
"A skoro się czegoś doszukiwałeś przed przeczytaniem to sam jesteś sobie winien." a dlaczego przed?:) Dalej go szukam! Ba, niebywale chciałbym odnaleźć choć namiastkę tej mocy.
A co do współwystępowania panteizmu i erotyki...pamiętaj o dwoistości substancji według idei panteistycznych i ich przenikliwości. Choć właściwie już u Spinozy można się doszukiwać początku tej idei.
JAcku, zawsze można dla szpanu wchodzić w Spinozę. JA nie szpanuje :)
Piszę inaczej niż Wy oczekujecie. Po prostu. Opinie jednak dwu osób to za mało aby uznać że wiersz jest zły. Niemniej dziękuję za te opinie :)
Hmm no można powiedzieć ładny wiersz...