nie wiem dlaczego
do okna podchodzę na odgłos sygnału karetki
i nie wiem dlaczego kreślę znak krzyża
gdy dzwony biją w godzinach pogrzebów
czy chcę mieć pewność że to nie mnie wiozą
i raz jeszcze stanę w tym oknie
nie wiem dlaczego
do okna podchodzę na odgłos sygnału karetki
i nie wiem dlaczego kreślę znak krzyża
gdy dzwony biją w godzinach pogrzebów
czy chcę mieć pewność że to nie mnie wiozą
i raz jeszcze stanę w tym oknie
mnie by się bardziej podobało, gdybyś stanął na rozważaniu czy to podmiot wiozą. ale byłby to oczywiście inny już tekst, a może bardziej wymowny?
Krystianie, dziękuję
A w Łodzi nie byłam,ale pewnie ich mieszkańcy kochają swoje miasto.
Wszędzie można być i nie być szczęśliwym, bez względu na to, jakie różnice miasta dzielą....
Łódź to nie to co Wrocław. Wielka różnica, oczywiście na niekorzyść Łodzi.