ja brat i para

ew

gdy rafał broni mi śmierci
potrafię nie chcieć parować
powietrzem słabiej zaciskam palce
na gardle

 

i wiara w życie ponad miarę
zaczyna mieć sens większy
niż odległość pleców rafała
od ziemi


rafał pastuje buty
samotność ustawia powoli w pary
bo buty muszą być dwa jak ludzie
w nich wyruszy jutro

 

szukać kogoś do życia na parę
chwil lub na dłużej 

ew
ew
Wiersz · 21 stycznia 2011
anonim
  • Marta
    poprostu świetny i do tego , mimo powagi tematu, wzbudza życzliwy uśmiech :))

    · Zgłoś · 13 lat
  • Rita
    przejmujący...

    · Zgłoś · 13 lat
  • Tomasz Smogór
    Ciekawy.

    · Zgłoś · 13 lat
  • estel
    "potrafię nie chcieć parować" - za dużo czynności, za dużo.
    Pozbawiłabym wiersz interpunkcji.

    Poza tymi uwagami i z racji posiadania brata, chyba mogę powiedzieć, że rozumiem. Brat, który za wszelką cenę będzie bronił siostry (?), nawet jeśli miałby do tego używać argumentów, których nie jest żywym przykładem. Bo co brata pewność to świętość.

    · Zgłoś · 13 lat
  • ew
    za dużo czynności, powiadasz.. odpowiedzialność za życie niezupełnie pełnosprawnej osoby może wywołać jeszcze większy przesyt czynności, estelko. to tak jakbyś nagle zapragnęła oddychać mimo wszystko, dla kogoś, jakbyś chwytała talerz, szklankę, fotel.. cokolwiek, aby udowodnić, że trwasz. nigdy nie wytaczam argumentów przeciw zarzutom, ale zbyt chłodnym okiem czytasz, zbyt chłodnym.

    · Zgłoś · 13 lat
  • estel
    Ciężką broń na mnie wytaczasz, a ja napisałam przecież, że dobry wiersz. Nie tłumacz proszę. Wyczytałam bardzo silną relację w tych wersach, nie wyczytałam, że chodzi o osobę niepełnosprawną, ale w kontekście wiersza chodzi bardziej o braterską siłę, którą ma i którą pobudza - i to miałam na myśli. I tę naiwność, że można.
    Co do czynności - zauważyłam jedynie, że na cztery słowa w wersie masz same czasowniki. Co nie zawsze robi dobrze technicznej stronie tekstu.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Jacek
    No nie wierzę, kto nam wiersz popełnił!!! Niemniej mam kilka uwag:

    1) Interpunkcja. Na początku myślałem, że przecinkami dzielisz wiersz an pewne całostki semantyczne, ale cały ten schemat został zburzony gdy uległaś klasycznej interpunkcji o tu: ", / bo buty muszą być dwa, jak ludzie.". Szkopuł, ale burzy mi harmonię, a jak sama wiesz, warsztat powinien być bez zarzutu.

    2) "na swoim gardle" zastanawiam się, czy ten zaimek dzierżawczy jest tu konieczny. Fakt, może dookreślać sytuację liryczną. Z drugiej strony jednak w pierwszej strofie dość konsekwentnie posługujesz się pierwszoosobowym podmiotem, co może wskazywać na przynależność. To nie gra mi, ale Tobie nie musi.

    3) "samotność powoli ustawia w pary" Ta składnia sugeruje, że samotność jest podmiotem, że wykonuje czynność, która jest urwana, bo nie ma o tym ni słowa. "W pary", w tym szyku, konotują jeszcze biernik. Przemyśl szyk, ok?

    To tyle moje czepiania się. Bardzo sprawna liryka roli, naprawdę bardzo sprawna. Do tego świetna metafora z tymi butami. Jeśli o koncept w tej metaforze idzie, to iście skamandrycki. Poza tym dobry język pozbawiony niepotrzebnych kalamburów. Ja na "tak".

    · Zgłoś · 13 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    podobnie jak powyżej odzruciłbym interpunkcję... sam mam w sobie jakąś hibernację zaburzającą bystrość postrzegania, niemniej zwróciłem uwagę na parę (z ust?) i parę w sensie liczbowym... tylko mi za mało jakoś ta gearka się posunęła w melodii... zwłaszcza że cudownie zauważalne są buty

    "potrafię nie chcieć parować"- jako świadoma gra na niedoskonałości języka, na potoczności nie zgrzyta w wyczuwalnym tonie inaczej pojmowanej sprawności ... może tylko brakuje czegoś drobnego jako sugstia pary z ust (rozumiem że nie szukasz dosłowności zresztą byłoby to i za proste i psułoby melodię)...

    · Zgłoś · 13 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    'potrafię nie chcieć parować," - może po prostu między lustrem a konkretnie taflą, między haustem i podobnymi bliskoznacznościami ;-P znajdziesz ten jeden dźwięk słowo nie-wprost ale ;-) dające melodyjne przejście z pary powietrza na świetnie zarysowane pary butów...
    Powiem że widzę tu niebawem znakomity wiersz... bardzo w moim czytelniczym guście... ;-) Nie bój się słowotwórczego kojarzenia... tu bardzo pomoże ... utrwalić grę na homonimie... i wzmocni "homo" wiersza...;-) da mu ludzki mocny tatuaż;-) już jest ładnie i niegłupio a może być pięknie w tej graze na zwyczajnościach;-)

    · Zgłoś · 13 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    tak mi się przeczytało:

    "ja brat para'
    "gdy rafał broni mi śmierci
    potrafię nie chcieć parować
    powietrzem słabiej zaciskam palce
    na gardle

    i wiara w życie ponad miarę
    zaczyna mieć sens większy
    niż odległość pleców rafała
    od ziemi


    rafał pastuje buty
    i samotność powoli ustawia w pary
    bo buty muszą być dwa jak ludzie
    w nich wyruszy jutro

    szukać kogoś do życia na parę
    chwil lub na dłużej"

    -----------------------------------------
    wiem że czytam na swoją modłę, chociaż się staram iść twoją ścieżką, nieco ułatwia mi poznanie rafała... ;-) by się wczuć w sytuację wiersza...;-)

    nieco mi zgrzytało powtarzanie imienia stąd powyższe;-) poza tym 'powietrze" to za proste ale myślę że konieczne dla melodii i zaburzeń rytmiki... Znając Twoją ambicję znajdziesz inny maebel niż powietrze;-) ale to wiersz w którym chyba fajnie będzie zamieszkać...

    · Zgłoś · 13 lat
Usunięto 1 komentarz
Wszystkie komentarze