ostatnie spotkanie

Figa

czekałam długo
te dni zdawały się być

zbędnym przedmiotem

 

skąd mogłam wiedzieć
że nie wróci
człowiekiem

 

atrament życia rozlał się
oczy wypełnione chmurami
usta cerowanych liter

 

to nic czego nie można zapamiętać
kładąc bukiet róż na bladych powiekach
 

Figa
Figa
Wiersz · 16 lutego 2011
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    noc była ciepła taka letnia - hmm. ''letnia'' oznacza to samo co ''niezbyt ciepła'' lub ''wakacyjna'' ( a więc z natury ciepła). wniosek? coś jest nie tak z tym wersem. zgadnij co. ;)

    ''skąd mogłam wiedzieć
    że nie wróci
    człowiekiem'' - jedynie to mi się podoba.

    Tym razem mnie nie przekonałaś, ale przecież wcale nie musisz. Ja to... tylko ja.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Figa
    Ok zmieniłam ten wers:)

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Gratuluję!!! Cieszę się, że spotkamy się w tomiku!

    · Zgłoś · 13 lat
  • Rita
    I ja się cieszę:)) Gratulacje!

    · Zgłoś · 13 lat
  • Figa
    w czym??

    · Zgłoś · 13 lat
  • jerzykujas
    Figa napisała ładny wiersz, który się Jerzemu podoba:)))

    · Zgłoś · 13 lat
  • Figa
    Dziękuję Jerzemu :)

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Black Unicorn

    · Zgłoś · 13 lat
  • Figa
    :P

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    są dwa momenty, które psują mi dobre wrażenie i jestem przekonana, że dobrze wiesz, o jakich momentach mówię. spotkanie dwóch kobiet w takim klimacie wróży tylko zepsuciem czy raczej "zepsuciem", jeśli mowa o kanonach tego, jak powinny wyglądać związki, bo między podmiotem a osobą wyczekiwaną jest pewna więź - czuła z posmakiem erotyzmu.
    zupełnie inaczej myślę, gdy biorę pod uwagę atrament - nawet kiedy tak brzydko zapisany - i z niego czerpię życie, tzn. nie ja, tylko ta osoba wyczekiwana. bo przecież nie musimy oczekiwać realnej osoby, równie dobrze może to być tworzona przed podmiot postać. taka metaliterackość mi tu wychodzi.

    · Zgłoś · 13 lat
Wszystkie komentarze