bo już nie ja żyję

Kuba Nowakowski

dotkniesz mnie jeszcze czy mam się przyzwyczajać
do kąpieli powietrznych i do koszuli nie tylko ciału
ale w ogóle najbliższej

 

kto drapie twoje plecy poza strachem z którym się puszczasz
nigdy nie lubiłaś zimnych palców
a on na dodatek drapie cię ciągle w jednym miejscu
tam gdzie układałem głowę
którą zakrywałaś skrzydłem

 

mam wszystko spakowane na powrót
oprócz wymówek i oczekiwań
reszta mieści się w gramie mąki z wodą

 

nie będziesz mnie nawet musiała karmić
 

Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski
Wiersz · 5 kwietnia 2011
anonim
Wszystkie komentarze