dotkniesz mnie jeszcze czy mam się przyzwyczajać
do kąpieli powietrznych i do koszuli nie tylko ciału
ale w ogóle najbliższej
kto drapie twoje plecy poza strachem z którym się puszczasz
nigdy nie lubiłaś zimnych palców
a on na dodatek drapie cię ciągle w jednym miejscu
tam gdzie układałem głowę
którą zakrywałaś skrzydłem
mam wszystko spakowane na powrót
oprócz wymówek i oczekiwań
reszta mieści się w gramie mąki z wodą
nie będziesz mnie nawet musiała karmić
Cztery ostatnie linijki świetne. Ostatnie mnie powala.
Ale: "którą zakrywałaś skrzydłem" - to jest bardzo ryzykowne, za mocno odsłania emocje i za słabo się broni językowo, naiwne przestylizowanie lirycznego adresata wisi w powietrzu...
No i powtórzenie "najbliższej" jest zupełnie niepotrzebne.
W moim odczuciu wiersz jest do oczyszczenia. Zapowiada się jednak świetnie. Powodzenia. P