Literatura

Spacer (wiersz)

Wiktor Smol

do poruszania nogami myślenie jest zupełnie zbędne niekiedy nawet przeszkadza

- ważne jest zamyślenie i wolne przemierzanie trasy którą wyznacza pamięć

niekiedy łapię się na tym że parapety niekoniecznie muszą być niebezpieczne

że spacer po gontach przy świetle księżyca też może mieć swoje uroki

a w razie czego zawsze zostaje rynna

 

gdyby i ona puściła to wystarczy tylko otworzyć oczy


dobry– 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Figa
Figa 8 czerwca 2011, 01:20
ja przez to zamyślenie prawie przestałam chodzić. Tylko siedzę i myślę, i w sumie nic z tego nie mam. w opowiadaniu kiedyś napisałam, że czasami, kiedy idę gdzieś łapie się na tym, że idę nie w tę stronę, ale nie zawsze można się wrócić
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 10 czerwca 2011, 00:35
Wiesz, Wiktorze, poprzedni mnie pochwycił dzięki temu puszczonemu oku. Tutaj w zasadzie wsadziłeś tekst, który przez entery (albo i nawet nie) chciałby zostać wierszem, a zbyt mocno trzyma się myśli i to mocno prozatorskiej myśli.
Wiktor Smol
Wiktor Smol 10 czerwca 2011, 09:21
Justyno. Wiem, że taki jest ten tekst. Dodam, że tak ma być bo to jego urok/nie_urok ;)

@Figa - chyba niekiedy lepiej siedzieć i myśleć niż chodzić i szukać jak u Wojaczka swojej szubienicy na przykład.

Pozdrawiam obie panny :)
Wiktor Smol
Wiktor Smol 11 czerwca 2011, 08:35
@Joanna Baranowska. Byłoby mi miło, gdybyś zechciała podzielić się swoimi mądrościami na temat poezji. Przypuszczam, że musi Ci być niezmiernie trudno pogodzić się z faktem, że tak mało masz do zaoferowania więc wychodzi z Ciebie ta (prawdziwa?) natura złośliwej zakompleksionej panny. Joanno, każdy kiedyś był młody i kiedyś czegoś tam próbował.
Mnie osobiście, używając języka ulicy, wali to, jak oceniasz, bo tak naprawdę sama wystawiasz się na pośmiewisko, dajesz świadectwo swojej niedojrzałości. A poezja, to niezaprzeczalnie i nierozerwalnie, część kultury.

Jakiś czas temu przeczytałem, w "kolorowej prasie", że ludzie o pięknej duszy maja piękne, słoneczne oblicze...
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 12 czerwca 2011, 09:14
" lepiej siedzieć i myśleć niż chodzić i szukać" - ale by wam Nietzsche pogrodził :D
estel
estel 12 czerwca 2011, 22:30
A ja już się bałam i myślałam, że mnie dosłownością tekst pokona, a tu takie ładne, powodujące zamyślenie zakończenie. Rozumiem tę formę, też za mną łazi ostatnio, kiedy chcę coś wierszem powiedzieć, a słowa i myśli rozciągają się i niespecjalnie dają się ciąć enterami. Podoba się, powoduje przemyśliwanie.
Wiktor Smol
Wiktor Smol 13 czerwca 2011, 12:40
Justyno, całe szczęście (dla nas) że ów pan, który kojarzy się z niczym nie może nam pogrozić czymkolwiek.
Estel, fajnie, że nie jestem w temacie takiego zapisu osamotniony.
Marcin B.
Marcin B. 15 czerwca 2011, 16:24
Miałem skomentować, ale...

"@Joanna Baranowska. Byłoby mi miło, gdybyś zechciała podzielić się swoimi mądrościami na temat poezji. Przypuszczam, że musi Ci być niezmiernie trudno pogodzić się z faktem, że tak mało masz do zaoferowania więc wychodzi z Ciebie ta (prawdziwa?) natura złośliwej zakompleksionej panny. Joanno, każdy kiedyś był młody i kiedyś czegoś tam próbował.
Mnie osobiście, używając języka ulicy, wali to, jak oceniasz, bo tak naprawdę sama wystawiasz się na pośmiewisko, dajesz świadectwo swojej niedojrzałości."

Boże, nie miałem pojęcia, że tak może kogoś zaboleć niższa ocena :-| To nawet nie jest zła ocena, ja też bym pewnie taką wystawił, więc chyba też się wystawiam na pośmiewisko, autor jest zdania, że taki werdykt go obraża. A jakieś sugestie na temat zakompleksienia - to już jest bardzo nisko. Nieładnie.
Wiktor Smol
Wiktor Smol 15 czerwca 2011, 20:10
Marcinie, prześledź uważnie skalę ocen owej, zmierz jej oceny z Autorami piszącymi naprawdę dobre teksty. Wniosek jaki sobie wysupłasz, będzie Twoim wnioskiem.
Mnie nie boli, mnie drażni pyszałkowatość kogoś, kto raczej nie powinien oceniać. Ale to moje zdanie. Ty możesz mieć zgoła inne.
Nisko, nieładnie, to też mi nieszczególne przeszkadza. Niekiedy trzeba postawić komus lustro aby pojął w czym rzecz.
Pozdrawiam - Wiktor
Rita 30 lipca 2011, 22:51
wystarczy otworzyć oczy zanim ona puści..

ja mam szeroko otwarte:)))
Offler
Offler 31 lipca 2011, 22:07
w jednej z książek Pratchetta wręcz uchodziło to za wyraz nad wyraz wielkiej inteligencji - umiejętność chodzenia i myślenia jednocześnie :)
Wiktor Smol
Wiktor Smol 1 sierpnia 2011, 09:17
Kurczę, wstyd przyznać - nie czytałem Pratchetta!
Offler
Offler 1 sierpnia 2011, 12:35
wiesz, to zadna cnota - czytanie Terry P. Ja pierwsze jego strony, to z trudem czytałem, a teraz to żałuję, że tylko tych czterdzieści kilka książek napisał i, jako że z Alzheimerem jeszcze ludzie nie wygrywają, pewnie wiele więcej nie napisze... a szkoda...
przysłano: 5 czerwca 2011 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca