NIEDOKONANY

Jakint

jutro zamierzam być przystojny
bo wtorek najlepiej się do tego nadaje

 

drżenie smuga larum zadra
fragmenty wiersza leczone kanałowo
mogę je znaleźć na ulicy w postaci ulotek szkieł
ptasich odchodów

 

dla niego wyjdę

 

na czyste powietrze odświętnie nagi
jak w piosence której serdecznie nienawidzę
dokuśtykam do pierwszej lepszej latarni

 

za watę cukrową i martwe kukukułki
oddam się a starzy sprzedawcy żuru usiądą obok
w oczekiwaniu na kwaśny deszcz

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 8 głosów
Jakint
Jakint
Wiersz · 5 września 2011
anonim
  • Artymowicz anDUCH
    kobieta sprzedawała żur jakieś 5 bloków dalej...:)

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • Michał Domagalski
    Czytanie...

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    Och, och! Znalazłam iryska ;D

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jakint
    Wiktorze, Ce, Anastazjo. Dzięki za dobre słowo.

    Justyna - z pewnością zacząłem się rozczytywać (w przerwach pomiędzy seansami na defudekah). Co do obrazów tonących w modern rzeczywistości, to znalazłbym jeszcze kilka perełek, ale obawiam się że sentymenta utopią w odmentach moje nadwyrężone przekaźniki.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    to ja będę jutro ładna, skoro jest sobota i mamy święto miasta :P jak to się wszystko ładnie zgrywa. Bardzo podobają mi się ci sprzedawcy żuru, chociaż u mnie widuję sprzedawczynię - jakiś sentyment do nich pozostaje, tak samo w przypadku kukułek. To są takie elementy rzeczywistości, które zaczynają być coraz bardziej z niej wypierane albo podrasowane. I czy cały ten postęp można podsumować kwaśnym deszczem? Cholercia.

    Ale przyznaj się, że zacząłeś się od tego tekstu rozpisywać? :D

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • anastazja
    jutro zamierzam być przystojny
    bo wtorek najlepiej się do tego nadaje

    kapitalny.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Ce.
    świetne świetne
    na czyste powietrze odświętnie nagi
    jak w piosence której serdecznie nienawidzę

    te dwa wersy razem są urocze

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Wiktor Smol
    Całość, od pierwszego słowa i każde kolejne tworzą niesamowity obraz - film, jak u Jima Jarmusche. Super.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jakint
    Marzena - czyzby mnie zupa ratowala? ;)

    Tomek - zwlaszcza z tym konaniem. :)

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Tomasz Smogór
    Tytuł jak u Micińskiego. :)

    · Zgłoś · 13 lat temu
Wszystkie komentarze