Zjawa co znikąd wyszła podobna tylko sobie

sin∞ger

Zgrajo suk, rozjuszona nad ścierwem! Są aromaty świeże
jak ciała dziecinne i to wszystko, co nigdy nie staje się we śnie.
Urodzona nad wieczorem z cichych gawęd mych piastunek,
czas dla mnie w miejscu przystanął; takie jest, chłopcy,
takie jest piekło.

 

Moje słowo, Twego słowa pogłos jakże wątły, przecież
sprzymierzony dziś was rzucam i dalej idę w cień - z duchami.
Never mind I'll find someone like you, nierozwiązany bowiem problem
wraca niezależnie od świadomości. Wspomnienia oddalają się i bledną,
jak zniszczone komórki. Czuję, że umieram z samotności, z miłości,

 

z rozpaczy, z nienawiści – ze wszystkiego, co może mi zaoferować ten świat.
Harry taki już jest. Nikogo nie faworyzuje. Nienawidzi wszystkich.
Słowa, w przeciwieństwie do kobiet, nie mówią same.
Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy,
pod peleryną prawdy nie całkiem zmokną,

 

choć na początku i końcu jest samotność.

 

 

 

Sample: Adele, Wojaczek, Rimbaud, Asnyk, Baudelaire, Brzechwa, Stachura, Słowacki, Norwid, Cortazar, Murakami, Cioran, „Brudny Harry”, Levi-Strauss, Szymborska, DonGuralEsko
 

sin∞ger
sin∞ger
Wiersz · 10 marca 2012
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik

    · Zgłoś · 12 lat
  • Justyna D. Barańska
    Levi-Strauss hahaa... zboczeniec :P

    · Zgłoś · 12 lat
  • sin∞ger
    Dlaczego? Levi-Strauss dobry chłopaczyna, ale strukturalizmu dalej nie ogarniam.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Justyna D. Barańska
    Ja mówię, że ty jesteś zboczony, nasz kierunkowe rzeczy wkładasz ;P

    · Zgłoś · 12 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Łe, a myślałem, że na początku jest napisane ,,Graj, suko", z Jesienina oczywiście.
    No ale trudno!

    · Zgłoś · 12 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Pijże ze mną, suko parszywa,
    Pijże ze mną.
    Wykochali cię, wytarzali
    Do niemożliwości.
    Co tak patrzysz siwymi ślepiami?
    Chcesz w pysk, nie dość ci?
    Na straszydło by cię do sadu,
    Wystraszać wrony.
    Aż do trzewi żeś mi dojadła,
    Na wszystkie strony.
    Rżnij, harmonio! Rżnij klawiszasta!
    Pij, wydro, chlupże!
    Ja bym lepiej tamtą - piersiastą,
    Bo głupsza.
    Spośród kobiet - ja nie ciebie jedną.
    Niemało was.
    Ale z taką, jak ty jesteś, ścierwo,
    To pierwszy raz.
    Im boleśniej, tym głośniej
    To gra, to ścicha.
    Samobójstwem nie skończę,
    A idź do licha!
    Z waszą sforą sobaczą
    Raz zerwać trzeba...
    Ukochana... ja płaczę...
    Przebacz mi... przebacz.

    · Zgłoś · 12 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Rimbaud był większym poetą od Jesienina, ale sukę miał gorszą.

    · Zgłoś · 12 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    DonGuralEsko TO PRZYNAJMNIEJ POETA, który COŚ z Łychy piersi SUKI wyssał,
    tak mniemam.

    · Zgłoś · 12 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    No taak, ale Jesienin pisał o suce Moskwie, a DonGuralEsko na pewno nie pisał nigdy o Moskwie! O!

    · Zgłoś · 12 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Ale poruszał wschodnie klimaty, a sukę do ssania każdy ma własną. Jak w formie książkowej, to nawet suka jak bagaż - podręczna jest. O!

    Pa! Pa! ...bo dostaniemy Ban Ban.

    · Zgłoś · 12 lat
Wszystkie komentarze