dom lalek

smykusmyk

john, synu, wiedz, że czekam na ciebie.

 

trasa pokrywa się rdzą, oddziela zapachy nieznośne
dla męskich zmysłów. widzę jak za oknem przesuwają się
fale, maszerują coraz szybciej; złote płaty zboża.
chciałbym znów cię dotknąć, miałeś przecież moje oczy.
chciałbym znów się w nich przeglądać, synu, a wiesz,
że przyszłość nie przyniesie ci miłości jak moja; będziesz więc cierpiał.

_______________
ruch wahadłowy.
przechodzę z tego miejsca w skrzypiące preludium. pościel
z tobą, nic. mógłbym przysiąc, że twój cień odszedł w róg pokoju.
zimna ściana, zimne ciało.

 

john, synu, wiedz, że czekam na ciebie. 

smykusmyk
smykusmyk
Wiersz · 20 marca 2012
anonim
  • Voyteq Hieronymus de Borkovsky
    Przerzutnie... uwielbiam... tekst, może z założenia beatnikowski, moze nie, dla mnie brzmi trochę jak jakieś nieznane objawienie świętego Jana Ewangelisty, jak słowa Chrystusa skierowane do najmłodszego z apostołów...

    · Zgłoś · 12 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    już za samo to 'przechodzę z tego miejsca w skrzypiące preludium. pościel" nie potrafię inaczej jak zaklaskać.

    inna rzecz, to moje pozawierszowe skojarzenia. Kiedyś, pewwna Kobieta, dla mnie ważna, już jej... nie ma... tu i ... po prostu nie ma... napisala wiersz, świetny, porównywalny w zastosowanych przez Ciebie zabiegach, zwłaszcza zachwycając mnie przerzutniami, tyle pamiętam.. bo utwór ... przepadł... nieważne. Nigdy nie chciała Publikować, mimo namawiania, zachęt próśb. Z tamtego wiersza w pamięci pozostał mi tylko "mój synu który śpisz"... twój, jasne że inny (choć jak tu porównać)... ale po prostu mi przywołał, ot ... nieważne...
    schodząc ze wspomnień. Powiem krótko, na ile potrafię manipulować słowem, widzieć pod podszewką, na ile umiem czytać. Piękne. Po prostu. Piękne i przemyslane.

    · Zgłoś · 12 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    mam nałogi. papierosy, a nie pijąc od lat, zataczam się na przerzutniach, także, zwłaszcza u Kiperów słowa. Powtórzę. jest przemyślane. Jest pięknie.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Oliwia
    Bardzo inspirujący.

    Tylko tyle mogę na razie powiedzieć. Muszę poważnie przemyśleć analizę, a to już świadczy na korzyść utworu.

    Miłego dnia.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Rita
    Za Arkiem - jest pięknie.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Oliwia
    Zatem wróciłam.
    Moim zdaniem dwie pierwsze przerzutnie są zbyt nachalne. Trochę rażą oczywistością, pójściem na łatwiznę. Oczywiście tak tez można, ale... jak dla mnie - raz na tekst lub ewidentnie za każdym razem (wtedy to trochę zmienia postać rzeczy, bo tworzy odrębny zabieg formotwórczy).

    ''zimna ściana, zimne ciało'' - trochę trąci... portalową modą. Coraz częściej ciało musi być tak strasznie patetycznie zimne jak... ściana.
    Ten wers, a właściwie jego zasadność, jeszcze bym przemyślała. Poza tym jest dobrze.

    · Zgłoś · 12 lat
  • anastazja
    O tak, piękny tekst, niestety, nie u wszystkich jest niedziela smyku.

    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 12 lat
  • smykusmyk
    Dziękuję wszystkim bardzo za komentarze i uwagi.
    Jeśli chodzi o zmiany, na razie pozostawię tak jak jest.
    Co do przerzutni - przyznam szczerze, że te w pierwszej strofie wyszły mi trochę... niechcący i tak naprawdę, to nawet nie zarejestrowałam, dopóki nie uświadomiliście mi ich istnienia :)

    P.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Kuba Nowakowski
    Miejscowa ckliwość połączona z miejscową surowością daje całościowe zniechęcenie, by do tekstu wracać. Tak jest w moim przypadku.

    · Zgłoś · 12 lat
  • smykusmyk
    Rozumiem :)
    Dziękuję za wizytę, musiałam trafić w czuły punkt :)

    Pozdrawiam serdecznie.

    · Zgłoś · 12 lat
Wszystkie komentarze