rozdajesz uśmiechy

anastazja

dla wnuczki

 

 

 

gdybym mogła twój śmiech
włożyć pod skrzydła ptaków
obdarowałabym smutne dzieci

 

za daleko dla bajki o drzewach 
tańczących na ścianie
wieszam portrety gdzie tylko się da

 

domalowuję skrawki zieleni 

 

 

 

 

 

24.03.2012

anastazja
anastazja
Wiersz · 24 marca 2012
anonim
  • Voyteq Hieronymus de Borkovsky
    Gdybym mógł niekiedy tak napisać... Ech...

    · Zgłoś · 12 lat
  • anastazja
    Bardzo mi miło, że się podoba Wojtku?

    · Zgłoś · 12 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    mnie też się podoba;-)

    · Zgłoś · 12 lat
  • Oliwia
    W złym znaczeniu zwiewne, czułostkowe. Wymuszone przerzutnie w drugiej cząstce.
    Wszystko takie... aż boleśnie (znowu w złym znaczeniu) proste. Smutne dzieci, to trzeba dać im uśmiech innej dziewczynki. A może warto się zastanowić, dlaczego smutne? I jeszcze te skrzydła, żeby było bardziej... ''poetycko''.

    · Zgłoś · 12 lat
  • anastazja
    Dziękuję Arku, za czytanie i miły komentarz.
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 12 lat
  • anastazja
    Katarzyno - piszę sercem, to dedykacja dla wnuczki. Bardzo za nią tęsknię, mieszka dwa tysiące km od Polski. Po co ta agresywna postawa w stosunku do wiersza, mogłabyś uszanować czyjś ból i tęsknotę. Nie zastanawiałam się nad walorami "poetyckimi" jak piszesz, to odruch serca.
    Teraz w komentarzu zmierzi Cię pewnie serce, skoro nie lubisz "prostych".
    Mimo wszystko dziękuję.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Oliwia
    Prostych? Ależ bardzo lubię. Postawa nie jest agresywną, ale obiektywna. To nie jest dobry wiersz, a jeśli masz do niego taki sentyment, to może powinien zostać w szufladzie lub u koleżanek. Wystawiając utwór publicznie, musisz liczyć się z tym, że ktoś spojrzy dalej niż na dedykację i nie uzna, że utwór chwyta za serce tylko dlatego, że jest pisany dla wnosi.

    Kicz zawsze pozostanie kiczem. A że wyrażam się dość dosadnie? Cóż, nie przyszłam tu w poszukiwaniu koleżanek od kłania po plecach. Szukam ciekawych zjawisk poetyckich. Powyższy tekst taki nie jest i nie zamierzam w tej sprawie kłamać. Nie znam cię i twoja sytuacja życiową mnie nie powinna interesować. Skupiał się na literaturze, a nie na autorskich wyjaśnieniach, które i tak niczego nie zmieniają w materii wiersza.
    Poza tym dlaczego zakładać, że teksty z serca od razu muszą być w konwencji serialowej albo... wydmuszkowej. Trochę inwencji i można zbudować szczery tekst, który złapie nawet czytelnika spoza rodziny.

    Życzę powodzenia i więcej dystansu.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Wiktor Smol
    Katarzyno! Ty i dystans... a to ci dopiero:)))

    Anastazjo, przepraszam, że się odważyłam na Twoim "podwórku"

    Pozdrowienia

    · Zgłoś · 12 lat
  • Wiktor Smol
    Miało być 'odważyłem' :)

    · Zgłoś · 12 lat
  • Oliwia
    klepania po plecach*, pardon. Autokorekta w tablecie.

    Teraz będzie pan za mną łaził i mścił się, używając tanich ''dogryzek''. Typowe, panie Wiktorze. I żenujące przy okazji, ale to już pana problem.

    Żegnam, szkoda mi czasu na miałkie dyskusje z kimś, kto liczy tylko na oklaski.

    · Zgłoś · 12 lat
Wszystkie komentarze