Kraków Główny – Wrocław Główny, 23:20

sin∞ger

przedział – sauna wyrwana z lasów Laponii – znalazłem

dopiero w pierwszym wagonie. pani na krótko strzyżona

uśmiecha się na dobry wieczór, dziewczyna w kwiatach

śpi złożona jak kot. pan z wielką torbą gapi się w światło.

dzień dobry, czy mogę usiąść? proszę, jest miejsce.

 

siadam, rozkładając torbę. pani krótko cięta gasi żarówki,

nie poczytam już nic. tu dum, ruszamy, gwizdek przeciągły

obwieszcza początek. na korytarzu chłodniej, weselej;

ludzie cisną się między sobą. ziomek obok imprezuje

już od Przemyśla, ma łeb, skubany. zatacza kręgi,

 

wywija lansady, co kwadrans w kibelku. kobieta w lokach

rozmawia z łysawym, w ogóle nie słucham. uchylam okno

by wzrok wbić w niezbadane czernie, dom ptaków nocnych.

leśna stacyjka; kawał betonu omszały, skropiony chrustem,

korą drzew ciemnych. lampa ledwo oświetla tablicę;

 

jadę pośród nicości starym składem na drugi koniec Polski,

z tego krańca kraju, gdzie znalazłem szczęście w końcu.

szczęście, które śpiewa wspólną piosenkę i śle esemesy,

gdy ziomek z Przemyśla znów kręci się i biega. w pustkę

mknę razem z innymi, wymięte bilety trzymam w portfelu.

 

proszę konduktorze, to dowód jazdy. znów przedział parny,

wysyłam dobranoc i zwijam się w kłębek. sny dobre, ściszone

latają w głowie; śpię tuż obok, zamykam w nowiu, cynamonie

nasze sny wspólne w nocnym ekspresie na sam koniec.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 3 głosy
sin∞ger
sin∞ger
Wiersz · 10 sierpnia 2012
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Świetny tekst, na chwilę znalazłam się w pociągu PKP (choć wcale nie miałam na to ochoty).

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Paulina Wielbicka
    To jest kwintesencja prostych obserwacji - bezmyślnych, bo w myślach "ten KTOś" od esemesów, Nie potrafię tu obiektywizować, bo sama tak podróżuję i to jest jakby mi ktoś z ust wyjął ten obraz. :)

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    Gadulstwo ci się wkradło, jak np. "siadam, rozkładając torbę" - skro wcześniej pojawia się pytanie o miejsce i jest odpowiedź, że wolne to trudno byłoby pomyśleć, że podmiot idzie sobie dalej i pyta kolejną osobę. Może wówczas miałby nierówno pod kopułą, ale wówczas pewnie byś to zaznaczył w tekście ;) Albo np. wstawka z Laponią - ciekawe porównanie, tyle że odstaje, jest niewykorzystane. A szczerze mówiąc, o wiele bardziej interesuje mnie jakby sobie z tym motywem poradził niż gasząca światło kobietka czy nawalony chłopiec. A jeśli nie Laponia, to dlaczego akurat o tych ludziach pisałeś - jechali w tym samym przedziale/wagonie, ok, ale coś przecież skłoniło cię do napisania o nich/użycia ich w tekście.

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • sin∞ger
    Monty Python zawsze w sercu, Eric Idle Bogiem

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • ARS TO od tyłu sra
    przypominasz mi kumpla z pracy;-) który mnie i roz...lał absurdami, nie dało się go nie lubić, a przy tym... profesjonalista ... a że lekko (sorry za hasło!) je...ty... aż po rechot i czkawkę, a czasem granice w k..nia to inna rzecz... Ja zawsze lubiłem takie postaci... ale lekko popierniczony jesteś;-) ciebie chyba Pythony rodzili "Sensem życia";-) i 'Żywotem Briana", czego - co mówię ewentualnym niezorientowanym- nie widać w powyższym utworze... ale ... taka mi się wyłaniua osobowość singera.... spoza poezji... ave...

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • sin∞ger
    Dzięki wielkie ;3 masz filmik ze słodkim kociakiem w ramach rewanżu :3 http://www.youtube.com/watch?v=WwxeMuetR...

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • ARS TO od tyłu sra
    e tam sorry, ale idiota, wariat, po---leniec. to ja Młodzieńcze. Tu nie ma dyskusji;-P

    A serio, to może się źle wyraziłem, no masz, miewasz odpały (abstrahuję od literatury), które same z siebie wzbudzają śmiech , przynajmniej u mnie, że mówiąc prościej czasem aż się popłaczę ze śmiechu. Bo miewasz absurdalne poczucie humoru i o tym myślałem i zdarzają się nieporozumienia. A że ja sam miewam odpały ... no to wiadomo że rozumiem, w którymś momencie;-).... Tak czy owak ciebie się nie da nie lubić, a że pod powalonym błaznem jest mózg, to nie musi być potwierdzane poraz enty, bo to widać... i tyle... bo się mdło robi od komplementów.

    ;-P

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • sin∞ger
    Dzięki Arku za komcia, ale jedno sprostowanie - nie jestem głupawo dziecinny, jestem po prostu idiotą ; 3

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • ARS TO od tyłu sra
    singer, fajne to;-)

    jak bywasz głupawo dziecinny (takie czasem mam wrażenie poza wierszem) tak pisanie twoje przyciąga

    nawet jeśli to takie zwyczajne

    ameryki nie odkrywasz ale
    czasem fajnie się słucha piosenek znanych z tego że są znane
    wtedy mamy pozory

    spokoju?

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • ARS TO od tyłu sra
    @ Karol Ketzer;-) każdy początkujący krytyk
    nim dostąpi upragnionego zaszczytu
    kretoretyka ubiera się w zdawkowe wydęcie dolnej wARGI
    upozowanej w lakoniczne wypowiedzi

    taki trend który potem skutkuje posiadaniem przez recenzującego
    kamienia filozoficznego poezji a przecież kamień przeżuł już demostenes
    bez zająknięcia

    ja wiem, że lakoniczna wypowiedź ratuje jąkanie... a sceptycyzm wynika ze wstrzymania ale;-)

    ale to w sumie nudne....taka postawa

    · Zgłoś · 12 lat temu
Wszystkie komentarze