efekt cieplarniany

Karol Mroziński

 

Wchodzimy na siebie jak zwierzęta, potem spadamy

na podłogę i leżymy na niej w ciszy, słodyczach i porno,

przypominającym radziecką kinematografię o lotach

w kosmos. Czy może być coś bardziej wzruszającego?

 

Odkąd odwołałem rezerwację w kolejce do zbawienia,

wszystko jest na swoim miejscu. Każda szklanka pasuje

do mojej dłoni; wino, które piję, jest tym winem, które

chcę pić i kosztuje tyle, ile mogę za nie zapłacić.

 

Turystyka i masturbacja – dwa główne objawy depresji –

ustępują nam coraz więcej miejsca na zabawę pod lekkim

przymusem wolnego czasu. Lato nie ustępuje. Chodliwe

kociaki i modne cizie z telefonicznego bestiarium także.

 

Kiedyś przynosiłem im w zębach bukiety kwiatów

związanych szarfą z napisem „ostatnie pożegnanie”, teraz

zbieram okruchy z łóżka i wysypuję na parapet. Patrzą

na to, zjadają, po czym odchodzą. Nie marnuje się nic.

Karol Mroziński
Karol Mroziński
Wiersz · 2 grudnia 2012
anonim
  • estel
    Nie wiem, czego to wina (czy zasługa może) ale jeśli miałabym coś teraz napisać (czy powiedzieć może), to brzmiałoby to słowo w słowo jak to, co przeczytałam w Twoim wierszu. Rezerwację będę odwoływać dopiero na dniach, niewysoka cena za właściwe umiejscowienie. Dobry tekst, bardzo.

    · Zgłoś · 11 lat
  • Justyna D. Barańska
    Przejścia, odejścia - tak mi się ten tekst podsumowuje w myślach. Turystyka jako objaw depresji? Nigdy nie myślałam o niej w ten sposób, a przecież dużo w tym prawdy. Chociażby w góry... w góry najlepiej się rusza, gdy jest źle, nie da się nic poukładać, nic dopasować.

    · Zgłoś · 11 lat
  • Tomasz Smogór
    Turystyka seksualna po prostu. Dobry tekst.

    · Zgłoś · 11 lat
  • Justyna D. Barańska
    Czytałam o teleholiku uzależnionym od wirtualnych podróży, poza telewizją, zwiedzał sobie świat zamawiając panienki z agencji - musiały pochodzić z konkretnego kraju ;) To właśnie nazywał turystyką seksualną.

    · Zgłoś · 11 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    czy pan się moczył jako dziecko? Prywatnie pytam

    · Zgłoś · 11 lat