strach był - i owszem

Evit-ka

 

maszynista z Halkidiki
- gość odporny na wybryki-
się przestraszył nie na żarty
że swą męskość przegra w karty -
i szlag trafi mu... nawyki

 

Evit-ka
Evit-ka
Wiersz · 29 grudnia 2012
anonim
  • filozofkazAbdery
    Proponuję dopisać dalszą część, ciężko jest ocenić "coś" co sprawia wrażenie jakby- niedokończonej historii, wstęp jest (i powiem więcej- nie jest najgorszy :) ) .. ale co dalej? Rymowanie nie czyni paru wersów wierszem.

    · Zgłoś · 11 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    filozofka wie coś o czym ja nie... może nie wie o istnieniu limeryków?
    podoba się

    · Zgłoś · 11 lat
  • filozofkazAbdery
    Limeryk- owszem, który ma predyspozycje do czegoś "więcej" niż- limeryk. Filozofka wie czym są limeryki. Filozofka pozdrawia.

    · Zgłoś · 11 lat
  • Paulina Wielbicka
    Limeryki są takie akuratne na poranki :)

    · Zgłoś · 11 lat
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    i owszem tez lubię limeryki, ale jedną uwagę to ja mam- się przestraszył nie na żarty - niegramatycznie :) wstaw - się za przestraszył. Nie zmieni to ani rytmu ani znaczenia wiersza a z gramatyką nie będzie rozbratu :)

    · Zgłoś · 11 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    a mnie to się się podoba tam gdzie jest:)

    · Zgłoś · 11 lat
  • Evit-ka
    Zabawne. Niedouczone DZIECIĄTKA uczą podwójnego filologa w sprawie gramatyki, fleksji, limeryków itd... Uczyć się , dzieci, uczyć. To już doradzał wujek Lenin. Kto to Lenin i co to licencja "poetika" sprawdzić można także w INTERNECIE...

    · Zgłoś · 11 lat
  • Paulina Wielbicka
    Evit-ka licytujemy się na tytuły? ;) Nie bądź taka bezlitosna dla komentatorów, to przecież tylko komentarze, które można sobie wziąć do serca albo zignorować zupełnie. Nigdy nie jadłam niczego z derenia ;), a mam ochotę od Twojego tekstu. Nie pisz tak brzydko o komentujących ( nie lubię tych wojenek w komentarzach i oburzeń i negacji itd.) , bo przypuszczam, że intencje są dobre, ale to tylko moje słowa. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 11 lat
  • abojawiem
    nie na żarty, skoro człowiek w głównej mierze składa się z nawyków i innych naleciałości (a przynajmniej to sobie w sobie najbardziej ceni). no i nie zaprzeczam, że tak dziecko, jak i kobieta, przynajmniej w pewnej mierze są ludźmi (jak wszyscy inni, bądź jak mężczyźni), a nie tylko ludźmi/istotami człowiekopodobnymi, czy człekokształtnymi

    · Zgłoś · 11 lat
  • Evit-ka
    Nie chodzi o licytowanie się na tytuły, Ujawnienie kim jestem było jedynie przekornym wyrazem tego, że owszem nawet lubię być instruowana, ale koniecznie przez kogoś kto ma, w danej dziedzinie, kompetencje choćby trochę większe od moich. Nie lubię, gdy wymądrza się ktoś, kto każdym zdaniem daje dowód braków w elementarnej edukacji. Nic nie poradzę, że tak mam. A ciebie, Paulino,pozdrawiam serdecznie i noworocznie.
    P.S. Dereń jako surowy owoc jest taki sobie. Trochę kwaskowy i cierpkawy. Ale w robionych na słodko przetworach... PYCHA!!!!...,

    · Zgłoś · 11 lat
Wszystkie komentarze