Literatura

...... (wiersz)

gota

ból schowany w kieszeni
obojętnie rzucony
z błotem
bez zieleni
otumaniony gorzkim smakiem
wspomnień deszczowych
porą roku moją
porą 'śmiercią' zwaną
i luksusowym płaczem
jak na zawołanie wypełniony
topi sie w swoim rozmiarze
ginie w martwej dłoni
i w blasku słońca sieje ziarnka
swoich
i nie swoich
udręczeń i kęsów

słaby 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 23 marca 2001

Inne teksty autora

x
gota
śp. JA
gota

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca