Literatura

naj starszy (wiersz)

Grzesiek z nick-ąd

kiedy życie zacznie boleć ponad miarę

i stęchlizna się rozgości w twojej duszy

wtedy wszystko co jest nowe jest już stare

choć dróg milion w żadną nie chce się wyruszyć

 

wciąż przyjaciół niby więcej niż kolegów

przyjaciółek dużo więcej niż kochanek

i choć czasem wyglądają jak spod śniegu

trawa tak naprawdę jest już sianem

 

wciąż gdzieś tam daleko cuda rodzą dziwy

wierząc że tak łatwo można życie wskrzesić

wiem że dziś na tyle mogę być szczęśliwy

ile najsmutniejsze z mych kochanych dzieci


dobry 9 głosów
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 7 grudnia 2013, 10:42
jeżeli zatrzymać się i przysiąść przy słowie zawiniętym w empiryczną gazetę,
to tylko u Ciebie i choć różne można przechodzić "nadzieje" jak po bruku, nie
znudzi się wers lub strofa spod twojej ręki, bo czyta się życie i widzi się

.............................życia?

rytmika + płynność + obrazowanie..............mansarda w powadze tworzenia
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 8 grudnia 2013, 09:51
Wszystko fajnie, wszystko pięknie, Grześku, tylko te "kochane dzieci" - rozumiem, że rytm by się zachwiał bez kochanych, ale jakoś mi się buntuje dusza.
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 8 grudnia 2013, 11:56
ale jak nie kochać dzieci? albo jak opowiedzieć o tym bez słowa kochane?
Mithril
Mithril 8 grudnia 2013, 12:26
"Grzesiek z nick-ąd 30 min. temu
ale jak nie kochać dzieci? albo jak opowiedzieć o tym bez słowa kochane?"


nawet jak "wqurwią do łez, że tylko brać i lać".....................to są kochane i zawsze karanie jest kacem moralnym (dla zdrowego na umyśle) rodzica, gdzie konsekwencja musi być zachowana pomimo Ogromu Miłości
Ir
Ir 8 grudnia 2013, 12:59
Zawsze z przyjemnością czytam.
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 8 grudnia 2013, 15:40
kiedy ja nie wiem, Grzesiu, jak. tylko mi się to słowo kochane nie podoba, no co zrobić.
Halina Bilenki 9 grudnia 2013, 16:59
ostatnie dwa wersy- strzała w dziesiątkę ,a i reszta bardzo wymowna... ,
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
Racje Grzesiu masz ale nie sposób mi jednak nie zgodzić się z Dominiką. Mnie też tu podczas czytania przystopowało jednak.
Figa
Figa 10 grudnia 2013, 15:48
Dwa ostatnie wersy są najbardziej rozczulające. I prawdziwe. Za to cię cenię
Figa
Figa 15 grudnia 2013, 13:39
Ja też uważam, że bez 'kochanych' to te dzieci nie były by ważne. Zwłaszcza, że wielu osobom tutaj dzieci nie kojarzą się z kochanymi.
Michał Domagalski
Michał Domagalski 17 grudnia 2013, 18:45
Bardzo ładnie, Grzesiu.
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 7 grudnia 2013 (historia)

Inne teksty autora

piosenka przeufna
Grzesiek z nick-ąd
piosenka na każdą okazję
Grzesiek z nick-ąd
Makatka współwinna
Grzesiek z nick-ąd
piosenka na bezdechu
Grzesiek z nick-ąd
krótki wiersz do poprawki
Grzesiek z nick-ąd
wiersz dojrzewający
Grzesiek z nick-ąd
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca