Literatura

Brud (wiersz)

Druid777sg

Rozglądam się wokół i nie mogę poznać
scenografii, nawet złamanych wichrem drzew
nikt na mnie nie czeka na ławce w parku

ścigają mnie zewsząd chore imaginacje
potwory, węże, straszydła - jak z dziecięcej gorączki

- nie rozczulaj się nad sobą, mówi mi grzeszna kochanka
tak bardzo mnie pożąda, chyba że udaje, podobno większość kobiet udaje

chleję już trzeci tydzień i rano boję się spojrzeć na pasek

zmarł mój przyjaciel

budzę się w południe, dzień ma kilka godzin

i jest noc

już nie wyrwę się z mroku

już gniję

 


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 25 stycznia 2015, 16:30
"budzę się w południe, dzień ma kilka godzin"

tyle....................z bełkotu
Mithril
Mithril 25 stycznia 2015, 20:14
chyba się tobie cokolwiek palnik przyjarał

literatura.wywrota.pl/wiersz/49628-druid777sg-za-l…
Mi Lo
Mi Lo 26 stycznia 2015, 00:27
"jest noc już nie wyrwę się z mroku już gniję"
co prawda, to prawda.
Usunięto 2 komentarze
przysłano: 25 stycznia 2015 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca