Twardość kamienia tysiące kropel wzruszy,
więc płaczmy!
Tylko dwa kamienie dają iskrę życiodajną,
na cóż cztery kule ołowiu?
Miał w ustach kaleka garść kamieni ostrych,
w czas mu język naprawiły.
Turlające się kamienie wzniecają lawinę,
stąpaj ostrożnie gdyś na górze!
drzyj gdyś na zboczu
Który skrzywdziłeś
Który skrzywdziłeś człowieka prostego
Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,
Gromadę błaznów koło siebie mając
Na pomieszanie dobrego i złego,
Choćby przed tobą wszyscy się kłonili
Cnotę i mądrość tobie przypisując,
Złote medale na twoją cześć kując,
Radzi że jeszcze dzień jeden przeżyli,
Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta.
Możesz go zabić - narodzi się nowy.
Spisane będą czyny i rozmowy.
Lepszy dla ciebie byłby świat zimowy
I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta.