Skłon ku jesieni (wiersz)
szanta
nadchodząca jesień wkrada się podstępem
słońce praży i jaskrawymi potokami światła zalewa Ziemię
woda pluszcze zachęcająco a baldachim liści
szeleści zielenią nad ścieżkami pełnymi jagód
wiewiórka pomyka beztrosko zjadając
grzyby schowane przed upałem w cieniu sosen
moja skóra delikatnie muska poranne powietrze
które wchodzi w komitywę z wieczornym
zamykając klamrą chłodu dzień
odeszły gorące noce
choć kochanek wciąż kusi gwiezdnym odlotami
stacja kosmiczna lata zbyt wysoko i o innych porach
pachnie trawą i rozkwitającymi wrotyczami
nawłoć zwiastująca schyłek lata jeszcze śpi
wieczorne gwiazdy zdradzają lato ukazując jak zalotna kobieta
rąbki konstelacji jesiennych na pasie horyzontu
kiedy pończochy nocy osuwają się lubieżnie ku porankowi
wyprężona główka stojącego żurawia celuje w szparę
świtu wzbudzając krzyk w wibrującym gardle lata
Jeszcze
jeździec galopując przez bujną trawę
zrywa do lotu skowronki
Jeszcze...
i chyba tylko ja widzę te subtelne znaki jesiennych podchodów
spadają na duszę jak mgielny dotyk nostalgii
16.08.2015
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
.ja kłaniam się w pas, by zatrzymać świerszcze,
gdy milkną, żegnam lato....Pozdrawiam:)
- jesień wkrada się
- słońce praży i jaskrawymi potokami światła zalewa Ziemię
- pachnie trawą
- nawłoć zwiastująca schyłek lata jeszcze śpi
- wieczorne gwiazdy zdradzają lato
itd.....taki zapis powoduje wyliczankę.
Dla mnie dzisiaj tylko ten fragment:
"kiedy pończochy nocy osuwają się lubieżnie ku porankowi
wyprężona główka stojącego żurawia celuje w szparę
świtu wzbudzając krzyk w wibrującym gardle lata" - msz jest świetny, niepowtarzalny.
;)
wg mnie tekst przeładowany i to zdrowo
A fragmenty zdań, które wpisałaś, cóż, czasem proste, niby wyświechtane frazy są potrzebne aby zdanie było zwyczajnie zrozumiałe. taka hmm.. konieczność gramatyczna? ;) Gdybym użyła, ze jesień wsunęła się, wskoczyła, zakradła- cokolwiek- to także byłoby teoretycznie wyświechtane, bo takie są związki frazeologiczne a ten do nich należy. I nie zgodzę się z Tobą MILo :) Nie jest przeładowany. Choć jest dłuższy niż większość moich, ale ... Takich komentarzy właśnie się spodziewałam.
Dziękuję roftt i MArgo za miłe słowa. Uściski dla wszystkich.
Mgielny dotyk nostalgii - znam to uczucie, a ty je nazwałaś
A odnośnie komentarzy, to wkurza mnie taki relatywizm i podwójne standardy, wg których jednym pisze się pejoratywnie - przeładowany, a innym, w przypadku tekstu który wykipiał przeładowaniem pisze się że jest "gęsty".
Zapraszam do rozmów na Fb
dlatego chapeau bas Edyto
~ POETKO PER SE
Układasz jakby od niechcenia
z wielu niewysprzątanych myśli
pytania i złudne słów znaczenia
kiedy przymykasz oczy o północy
wplatasz jak we śnie
w śnione gorącą nocą wiersze
A gdy już ciemność mdłą rozgwieżdżą
komety pocztą par avion
ślesz zorzą za orbitę Księżyca
poprzez meandry Drogi Mlecznej
per se… via satelita
w głuche wszechświata ciemnie
Może je piszesz by za niezliczone lat eony
spłynęły gwiazd milionem
gdzieś blisko mnie
spadły płonącym meteorem
i brzmiały cichym dzwonem
nieco tajemnie
⊰Ҝற$⊱ ………………………………………… Toruń 13 grudnia '17
"Klimat znośny, chociaż bywa różnie.
Powietrze lepsze pewnie niż gdzie indziej.
Są urozmaicenia: klucz żurawi, cienie
palm i wieżowców, grzmot, bufiasty obłok.
Ale dosyć już o mnie. Powiedz, co u Ciebie
słychać, co można widzieć,
gdy się jest Tobą." - fragment "Widokówka z tego świata"
Wszystko jest zawsze odbierane przez dwa pryzmaty: własne preferencje poetyckie i własne doświadczenia życiowe, które wpływają na odczytywanie treści pomiędzy wersami.
Może jest też trzeci pryzmat, jak świadczy też wypowiedź Bogdana, który zwrócił uwagę że jedni nazwą taki wiersz " gęsty" inni "przeładowany" w zależności od.. No właśnie czego? Można przypuszczać, że zależności towarzyskich.
Miło mi, że zostawiłeś tu po sobie ślad :)