kiedy przyjdzie jej przepchać zlew
przepcha
a na kolację wyłuska życie z nie takiej starej tradycji
potem wystroi się w sukienkę za dwanaście, dwadzieścia cztery
oczka wypatrujące pierwszego światła nadziei
na świat raczej nie przyjdą
jej świata nie zbawią
wędrówka w przedbycie może najlepsze życie
ciągle nie potrafi rozszyfrować zaklęcia
na-dobre-i-na-złe
a co jak zamiast „i” jest „albo”?
zakalec?
Ze zdystansowaniem bywa rożnie, bo jak wiadomo poeta czy malarz - stwór raczej wrażliwy. Można przecież wtrącić czasami jakaś uwagę, ale nikt tu nie siedzi jak w szkole w ławce przed nawiedzonym profesorem polonistą. Dzielimy sie słowami, bo fajnie się dzielić i poznawać rożne punkty widzenia oraz przewidzenia.
Ech, Mithril mam nadzieję, że się mylę, ale ty wydajesz się być jakimś nieszczęśliwym człowiekiem. Czytam czasami co masz do powiedzenia i szukam szczypty radości, i nie widzę."
to się nazywa projekcja
Przeczytaj Michalino kilkanaście wierszy M. składających się z pierwszych trzech liter alfabetu i nonsensownych tytułów to poznasz jeszcze czym jest "przedszkolalizm" i "żłobkostwo". M. jak na dwumetrowego chłopa przystało posiada nieprzebrane podkłady pogardy dla tych, którzy nie żonglują słowem, nie przerzucają zdania na następny wers i w ogóle śmią pisać inaczej niż on. Mówienie o podstawowych uczuciach i czynnościach ociera się wg M. o dyrdymalizm czyli utrwalanie oczywistych banałów pisanych w niewyszukanej formie. Dopiero podjęcie nowatorskich środków artystycznych okraszonych neologizmami, wyszukanymi kontekstami metafor z użyciem nie stosowanych w codziennym życiu słów prowadzi do wyzwolenia poezji na wartościowe tory. Dla M. w 99% to co ukazuje się na forach to kicz i chała.Taką ma karmę. Pisze czasem doskonałe wiersze a czasem niezrozumiałe i idiotyczne komentarze. Ale chwała mu za to, że po prostu jest. I żeby nie było: nie jesteśmy nawet kolegami. Proponował mi żebym kupił sobie psa alboco... Wiesz dla dla otuchy i poprawy nastroju. Psu można nagadać i tak odpowie podobnie szczeknięciem. Taki żart, trochę radości...Pozdrawiam"
jak i to........................................lecz z megaprzytupem bezkrytycznej i kostycznej bufonady
i to tyle względem dziwnej dyskusji powyżej
co do wiersza powyżej : jest kilka ciekawych miejsc jak chocby wers 4... jest historia... i dla mnie to byłoby na tyle...
ps
dla mnie poezja to sposób komunikacji ze światem i w takiej definicji proponuje sie odszukać:)