stłuczony dzban
uchodzi życie
wylewa krwią
bez tętna życie
trzeba umrzeć
by odrodzić się na nowo
umarłem
leżałem
z dnia na dzień wstałem na kolana
powstać z popiołów
i nie jak Feniks
jak nasze sumienia blade od reklamówek
ktoś niedaleko umiera
by kulała się twoja kariera
są ofiary każdego systemu
w odpowiedzi na głupie komentarze
zastanów się dlaczego jesz chleb
a okruszkami karmisz łabędzie
każdego ranka ciepły
Pozdrawiam zakłopotany.
W pierwszym zdaniu winno być: nie zawsze są jałowe czy głupie (...)
Nie myślałem o swoim dyskomforcie, pisząc o niemądrym komentowaniu, bo nie czuję żadnego dyskomfortu, przebywając u Ciebie, czytając ten tekst. Raczej myślałem o innych czytelnikach, być może przesadnie uwrażliwionych, ale o nikim konkretnie, zastrzegam się!:)
Możesz mieć też kłopot z odczytaniem sensu wypowiedzi mej o kulejącej karierze. "Kulać się" to język potoczny. W takim gatunku liryki, jaką uprawiasz, nie powinieneś wchodzić w środowiskowy czy pokoleniowy slang, potoczności. Kulać się jest słowem z języka potocznego; zawężasz krąg odbiorców, używając takich sformułowań. Ale oczywiście masz do nich prawo:) Jednakowoż wiedz, że często właśnie takie neitypowe sformułowania powodują, że przypadkowi czy mniej pod pewnymi względami wyrobieni czytelnicy czują się upoważnienie właśnie do częstowania autorami głupkowatymi komentarzami.
Weny, wiary w siebie i sukcesów Ci życzę!
:)
Nie ukrywam, że informacją o swojej zawodowej przeszłości nieco zmieniłeś mi interpretację, ale to tylko znak, że tekst żyje tyle razy, przez ile osób jest czytany. Pozdrawiam.
i nie jak Feniks
a jak nasze sumienia blade od reklamówek
...........................................
zastanów się dlaczego jesz chleb
a okruszkami karmisz łabędzie
każdego ranka ciepły