obrywanie głów

marzena

 

Jedyna droga mego lotu
wiedzie przez kości żyjących



Odmieniłam bezczynność
przez wszystkie przypadki
na końcu wołacz
uderzył mnie w twarz
i zapach mokrych włosów
włączył piekarnik

 

 

 

marzena
marzena
Wiersz · 23 listopada 2020
anonim
  • marzena
  • marzena
  • Konrad Koper
    zakręcony !!

    · Zgłoś · 3 lata
  • marzena
    Konrad tak zakręcony. Najpierw jest bezczynność a później beznadziejność. Te dwa elementy niszczą prawie każdy związek. Jeśli nic się nie dzieje, to po co się męczyć.

    · Zgłoś · 3 lata
  • marzena
    victor jaki dobry?
    to beznadziejny tekst o bezsensownej śmierci młodej osoby

    · Zgłoś · 3 lata
  • victor51
    Hej Marzena, mam wrażenie jakbym już to pisał: wiersz jest dobry, bo ta przejmująca treść została, wg mnie, połączona z właściwą, raczej ascetyczną, formą. I wiem, że jesteś tego świadoma :-)

    · Zgłoś · 3 lata
  • Mi Lo
    A pochlebców tłum wznieca tylko głuchy szum.


    Lubię się pobawić tam, gdzie coś się tli.

    "... nie do końca wiem, co pokąsało mocniej.
    bezradność w końcu opadła na dno.
    bezczynność odmieniana na wszelkie sposoby uderzyła mnie w twarz jako wołacz,
    a zapach wilgotnych włosów uruchomił piekarnik. "

    · Zgłoś · 3 lata
  • marzena
    Mi Lo brzmi jak słowa piosenki, chciałabym pisać do nut.

    · Zgłoś · 3 lata
Usunięto 1 komentarz