Literatura

1 (wiersz)

Filip

 

Słońce na niebie zachodzi już

Koniec dnia zbliża się, jest tuż tuż

Ja w domu siedzę ciągle i tylko piszę

Co mam stale w głowie: "W pokoju na linie wiszę"

 

Rozpacz, zmęczenie, ciągła nienawiść

Oni przychodzą do mnie by tylko mi prawić

Chcą więcej i więcej, cóż zrobić mam

Piszę i piszę a tajemnie chciałbym już udać się tam

 

Do świata lepszego, na drugą stronę

Gdzie zmartwień nie ma, gdzie dalej nie brnę

W kłamstwa, że dobrze mi jest, że to ma sens

Mój żywot jak moneta, jak angielski pens

 

W kole ja trwam, to samo, tak samo, cały czas

Jedyne co dobre, co miec moge, co ciągle mam

To nadzieja, przy której cały czas trwam

Nadzieja ze na pierwsze strony trafie pras


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 7 czerwca 2023 (historia)

Inne teksty autora

3
Filip
2
Filip

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca