Zimny metal, wysydzany kryształem
Cudny wyrób, tak sądziłem gdy go do ręki brałem
Wygrawerowane na klindze ma miano
Na które zasłużywszy, krwią je opłacano...
Morderczy śpiew stali, w powietrzu nabrzmiewa
Czy broń tak okrutna, skrupuły też miewa
Wykuta w kuźniach gorących
Hartowana w wodach chłodzacych...
Broń ciężka, bezlitosna, wspaniała
Rok cały w hartowniach leżała
By potem wojownik okrutny, krew przelewał
Czy on również skrupuły miewał?
finbill
Wiersz
·
6 sierpnia 2002
+++PONOWNIE++++
NADCHODZI GRUPA
+++PONOWNIE++++
NADCHODZI GRUPA
+++PONOWNIE++++
Isha
www.enea.any.pl
I nie będziemy wartościować- sam w dalszym ciągu wracam czasem do wcześniej wymienionych pozycji, ale to nie powód by o tym pisać, a jeśli już to niech to prezentuje poziom czytelni
a tak jeszcze sobie mysle: jedni fascynuja sie robertem howardem (dobrze pamietam? ten od conana), inni gombrowiczem. bedziemy wartosciowac?