Modlitwa na rogu ulicy

Nie ścigaj tego Znajdzie cię Ścigaj to Nie znajdziesz tego Przebudzisz się pośród ryku spalinowych zwierząt Na ulicy, w drodze do Nirvany Na pustyni świata /od zawsze był/ Na świętej ziemi przedmieścia Pośrodku pustki dzwonków Pomiędzy strofami wierszy W świętej nagości umysłu W huku nadciągającej zawieruchy Która przeminie by krople deszczu mogły znowu uderzać o ziemię Nie bój się To tylko wiatr wieje z Zachodu Duch Ginnsberga i anioł niosący w ręku twoją cichą zagładę przemawiają do ciebie Miłosną poezją To tylko kończy się nocna zmiana W miasteczku o nieznanej nazwie Zagubionym w nieskończonej przestrzeni To tylko ty odbijasz się w opuszczonych korytarzach Uchodzisz sobie spomiędzy palców Jak mgła
Oceń ten tekst
wiktordyl1989x
wiktordyl1989x
Wiersz · 13 września 2024
anonim