noc przysypia (wiersz)
nonFelix
nie nawidzę
noc przysypia
i wali do drzwi i szuka powiedz
i nie zapomni
(bo nikt nie zapomni)
i wali do drzwi
i wali u drzwi
i wszystko myli się i myli
i niezrozum
i przeszalej
i dniem gdy Słońce
nie przyjedź do mnie i nie daj mi
powiedzieć o wszystkim
bo słowa pustka
bo słowa kruszą
ten wyjebisty postument
na którym spoglądam
i całe wszystko
prosto w źrenice
współczujemy ci i jesteś godny
każdej uwagi która tylko
przejdzie przez ciebie
niezauważona
to ona to ona
to ona to ona
i wali do drzwi i szuka powiedz
i nie zapomni
(bo nikt nie zapomni)
i wali do drzwi
i wali u drzwi
i wszystko myli się i myli
i niezrozum
i przeszalej
i dniem gdy Słońce
nie przyjedź do mnie i nie daj mi
powiedzieć o wszystkim
bo słowa pustka
bo słowa kruszą
ten wyjebisty postument
na którym spoglądam
i całe wszystko
prosto w źrenice
współczujemy ci i jesteś godny
każdej uwagi która tylko
przejdzie przez ciebie
niezauważona
to ona to ona
to ona to ona
fatalny
1 głos
przysłano:
30 kwietnia 2007
(historia)
przysłał
Kacper –
30 kwietnia 2007, 06:34
przysłał
rossi –
31 sierpnia 2009, 17:44
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
'wyjebisty postument na którym spoglądam' - to mi się musi przegryźć, bo póki co zbyt 'ulicznie' mi to brzmi, niekonsekwentnie... nieważne.
słowa mają Cię, Ty masz słowa, ja biorę. :)