Literatura

tłuszcza konturu rzeczywistości (wiersz)

mudbrush

 

niebiosa staczają do odległości nieba

zmierzoną przez wspomożoną pomoc słomy z butów

na nierozumiane składają przygotowane litery

w szklane tony.pękające

piękna szukają w łzy refleksach oświetlających

głowy jasne od śliny pokoleń

nie obchodzi ich lot i tracenie kawałków

ciepła

cierpienie u początku błyszczy czerwienią

za wolną

gnicie do końca śmierdzi złotem procentowym

ambrozją

 

nie rozumieją wartości w dwóch wersach

o słowie palcem na skale wyrytym

ujmują naturze oglądając 44 linie

o miłości dwóch ludzi

do jednego przedmiotu


niczego sobie+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 26 lutego 2008, 20:51
Czemu tylko 5 ostatnich wersów jest dobrych...? Ah! Już wiem!
Przeczasownikowany. Za dużo tu tego. Robi się taka galareta.
mudbrush (brzoza)
mudbrush (brzoza) 26 lutego 2008, 21:24
tak mialo być w sumie...
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 26 lutego 2008, 22:32
Ale beznadziejnie się czyta, tak się nie powinno pisać. Bo męczy, nie zachęca do wracania. Do myślenia.
mudbrush (brzoza)
mudbrush (brzoza) 26 lutego 2008, 22:37
na dzisiejszy dzień - starczy... dziwne ze akurat ten uważałem za dobry. za dużo od siebie.
Marek Dunat
Marek Dunat 26 lutego 2008, 23:35
no ja akurat mam zdanie inne od pana A . biorę pod uwagę i przekaz i przesłanie i wizualizacje tekstu . przemawia i nie wytrąca z czytania . hmm. przeczytałem 3 razy i za każdym razem jest lepiej . no cóż - poczekajmy na kobiety .
mudbrush (brzoza)
mudbrush (brzoza) 26 lutego 2008, 23:45
no to pojde spać z troche lepszym humorem. ;P
ew
ew 27 lutego 2008, 17:02
jak Anathema. Wiele jest w tym tekście do odczytania jeśli się w niego wgłębić i poczytać kilka razy . Za każdym razem wynajduję w wierszu coś co zza wersów wychodzi .
mudbrush (brzoza)
mudbrush (brzoza) 27 lutego 2008, 17:55
to dobrze ;)
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 27 lutego 2008, 18:32
a ja skłonnym rację przyznać stanowczo Panu A.
joeseya 2 marca 2008, 21:29
Ciekawi mnie forma Autora tych tekstów. Brak dużych literek, i inne oryginalne pomysły. A bardziej poważnie, zastanawiam się nad ukrytym sensem tego wierszyka. Na ogół jakiś jest. Podejrzewam , że ten może być ciekawy, może ktoś się pokusił już o analize wiersza?
przysłano: 25 lutego 2008 (historia)

Inne teksty autora

luna
mudbrush (brzoza)
smak
mudbrush (brzoza)
po pojutrze
mudbrush (brzoza)
popisane
mudbrush
dziś noc
mudbrush
punkty
mudbrush
08.12
mudbrush
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca