Literatura

Na miłość (wiersz)

młody bandyta

przymrużyć

 

 

Dzisiaj będzie miłość,
jestem przekonany, że pani
wreszcie nie zaśnie.

           Nic z tych rzeczy!
           Pan oszalał, pięknymi oczami
           niczego nie załatwi.
           Jutro.

Może być za późno, co stoi
nie będzie stać zawsze,
może spuchnąć
nim zadanie spełni

         

 

 

         właśnie! Ja pragnę stałości,
         nie przygody w jedną noc.
         Nim pan mnie wypełni.

Dość!
Ja nie proszę - oczekuję,
niczym miłość bez poświęceń.
Nim zapałam swym uczuciem,
muszę dostać więcej.

          Pan opanuj swoje chucie! 
          Dość zboczonej manii,
          ja nie kocham - celebruję.

Proszę pani!


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kliner Ka.
Kliner Ka. 3 lutego 2010, 01:39
;-)
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 4 lutego 2010, 11:51
przymrużam. liczyłam, że koniec jakoś zaskoczy, żeby było cokolwiek wieloznaczniej. a tu :( na zaśnięcie i wypełnienie ok. zboczona mania - mniej ok. podział na płcie w konstrukcji mniej ok także. cóś mała linia oporu.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 5 lutego 2010, 09:14
dziwny jakiś ten tekst, jakby dialog manekinów z wystawy albo sztucznych klusek. sztywno, bez emocji, bez ruchu, tylko przepływ słów, słów, słów.
dobrze Kasia mówi, przydałoby się coś dobitnego na koniec.
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 6 lutego 2010, 11:52
Słabo jakoś, ten autor może więcej.
przysłano: 2 lutego 2010 (historia)

Inne teksty autora

Krakuf
Adam Zlewak
Origami
Adam Zlewak
Vagina denata
Dr Fleischmann
Na śmierć
Dr Fleischmann
*** (ładnych kilka dni)
Dr Fleischmann
Ginekrolog (żniwa)
Dr Fleischmann
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca