Literatura

24 (wiersz)

młody bandyta

 

Późny wieczór
jeszcze niewielkie światło
przebija się przez okiennice
i zatrzymuje na świeżej pościeli

Kobieta ozdobiona misternym
wzrokiem osiada na mieliźnie
mężczyzna nieruchomo przeczesuje
wodorosty

A noc ma na imię czerwiec
i następuje przesilenie
włosy rude i kręcone
oplatają niemodne oprawki

Zanim wszystko przejdzie
w sferę "pamiętasz jak"
nim ona się spostrzeże
mężczyzna wlepi oczy
w oczy noc wyrówna się

Wtedy kobieta pożółknie


dobry 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Aminta Borkowski
Aminta Borkowski 4 lutego 2010, 23:12
podoba mi się
Kliner Ka.
Kliner Ka. 5 lutego 2010, 00:50
mnie także
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 5 lutego 2010, 08:34
i mnie również. pomysł ciekawy i wykonanie - bez fajerwerków - oddaje ciekawie tę atmosferę, którą wprowadzasz samym już "osiadaniem na mieliźnie". niezwykły jest erotyzm tekstu. oplatanie. nieodwracalność i gwałtowność. a wszystko może być i skórą i opowieścią/baśnią - księgą.
Figa
Figa 7 lutego 2010, 22:30
ładnie współgra z nutą ' akt miłosny albo życie' SDMu w mojej głowie.
zwłaszcza te wodorosty i rude włosy. ;]
przysłano: 4 lutego 2010 (historia)

Inne teksty autora

Krakuf
Adam Zlewak
Origami
Adam Zlewak
Vagina denata
Dr Fleischmann
Na śmierć
Dr Fleischmann
*** (ładnych kilka dni)
Dr Fleischmann
Ginekrolog (żniwa)
Dr Fleischmann
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca