tunel (wiersz)
Evit-ka
w mroczności cisza
słychać tylko krople wody –
one – bez pytania o zgodę
pęcznieją dojrzewając
by spaść ze sklepienia pod własnym ciężarem
tu przypominasz sobie życiorys
i cudzy i swój
uładzony – publiczny lub istotny – intymny
cały – z urodziwością i ohydą
jego kolejnych filmowych klatek
cóż z tego że jesteś pod łukiem wielkiego sufitu
i że masz wątpliwości –
kiedy i tak nie masz wyboru
a krople i tak roztrzaskują się z hukiem
o ziemię ambiwalencją ubitą
wyśmienity
1 głos
przysłano:
24 sierpnia 2012
(historia)
przysłał
Evit-ka –
24 sierpnia 2012, 12:06
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się