Literatura

Ciało ziemi (wiersz)

Ewa Kalinowska

zranił swym oddechem miękkie ciało ziemi

co zamknęła swój żar we wnętrzu potęgi

trącając sens w każdym niechcianym ruchu

wzdłuż płynu światła płonącego lawy łzami

do środka zaschłego westchnienia

bo mroźne okrył szczyty niebo krzyku

 

i bezimienna ciemność rozświetla czarny pejzaż

ciepłym wdechem posągowych min niebytu

walczy z czasem który rwącą przestrzeń

ustawia pod ścianą długiego wyścigu do nieistnienia

 

i tak włóczy się cień przezroczysty

pod flegmą ludzkich spojrzeń

znamię na czole szkliste dzieli rzeczywistość

kochając dzieci niczyje gdy wykrwawia się

przezroczystymi łzami i coraz ciaśniej lecą lata

pod dłonią ciemnoty ciasnogłowego organu obcej myśli 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski 1 marca 2013, 22:43
...na zatwardzenie jak znalazł:))-pozdr.
Paulina Wielbicka
Paulina Wielbicka 10 marca 2013, 20:45
przepatetyzowany, choć pierwszy wers zapowiada się dobrze! I nie do końca rozumiem "flegmę ludzkich spojrzeń" ?
przysłano: 1 marca 2013 (historia)

Inne teksty autora

(nie)winna
Ewa Kalinowska
Dusza
Ewa Kalinowska
Zjedz mnie
Ewa Kalinowska
Charlesa Masona
Ewa Kalinowska
Śmierć
Ewa Kalinowska
Nieobecność
Ewa Kalinowska
Kły
Ewa Kalinowska

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca