Elisabeth :) Cieszę się, że mój wiersz zainteresował. No coż, jak tak enteruję większość swoich tekstów. Dziękuję za pozostałe krytyczne uwagi. Przemyślę je.
Szymonie. Przyznałem już powyżej, że wiersz został zainspirowany wydarzeniami z życia osobistego. Tych wysokich ocen nie jest aż tak wiele :) Dziękuję Panu za przeczytanie i uwagi poczynione.
Nie wiem dlaczego dostaje Pan tak wysokie noty i dlaczego tekst kojarzone jest z 11 września. Aż za jasne jest, że chodzi o związek uczuciowy z kobietą (bądź mężczyzną - czasy są niepewne). No niestety chyba za wysokie progi. Pozdrawiam
Ewciu :) Można to interpretować rozmaicie. Celowo umieściłem tu właśnie wrzesień. Data o dwa późniejsza nie ma aż takiego znaczenia. O tym co się stało dowiadujemy się bądź uświadamiamy sobie nie zawsze w momencie zaistnienia fatalnych wydarzeń. Przyznaję jednak, że do napisania tego tekstu zainspirowały mnie wydarzenia ze sfery życia osobistego. Co do tej 'piły czasu' to się zgadzam, że zgrzyta nieco ta dopełniaczowa fraza. Nie mam jednak na tą chwilę pomysłu czym ją zastąpić.
Outsiderze. Tak. Masz rację. Nie dla wszystkich pechowy. Dla mnie większość trzynastek wcale nie pechowa. Ale jedna okazała się wyjątkiem w regule.
Urughai. Takie kolizje w naszym ludzkim świecie zdarzają się. Często dotyczą jednostek, czasem społeczeństw. Wszystko wtedy drży w posadach, zgrzyta i rozpada się. Coś tracimy. I nie może stać się to w bezbolesny sposób.
Generacjo NIC. Faktycznie w młodości zaczytywałem się w wierszach przyszłej noblistki. Fascynowały mnie. Ślad tej fascynacji pozostał w tym tekście.
Bardzo Wam dziękuję za zapoznanie się z moim wierszem oraz za uwagi pod nim poczynione.
Tekst jakby obrazował............kolizję, gdzie zgrzyt stali............nasuwa tylko jedno skojarzenie...........dziwny tekst, bo nie pozwala odejść - trzyma...........czytaniem i refleksją (może błędna interpretacja, ale moja).........jeżeli tak we mnie wchodzi, to znaczy, że..........jest wiersz..........Serdecznie Pozdrawiam!
Szymonie. Przyznałem już powyżej, że wiersz został zainspirowany wydarzeniami z życia osobistego. Tych wysokich ocen nie jest aż tak wiele :) Dziękuję Panu za przeczytanie i uwagi poczynione.
Pozdrawiam Was :)
Outsiderze. Tak. Masz rację. Nie dla wszystkich pechowy. Dla mnie większość trzynastek wcale nie pechowa. Ale jedna okazała się wyjątkiem w regule.
Urughai. Takie kolizje w naszym ludzkim świecie zdarzają się. Często dotyczą jednostek, czasem społeczeństw. Wszystko wtedy drży w posadach, zgrzyta i rozpada się. Coś tracimy. I nie może stać się to w bezbolesny sposób.
Generacjo NIC. Faktycznie w młodości zaczytywałem się w wierszach przyszłej noblistki. Fascynowały mnie. Ślad tej fascynacji pozostał w tym tekście.
Bardzo Wam dziękuję za zapoznanie się z moim wierszem oraz za uwagi pod nim poczynione.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :))))
trzynasty-pechowy? jedni tak drudzy nie
pozdrawiam