No nie wiem na razie co na to wszystko odpisać. Na moment obecny jestem w wirze pracy, jak mi się uda wyjść na powierzchnię, to napiszę. Pozdrowienia dla wszystkich!
mięszane mam uczucia. z jednej strony biorą mnie te komiczne motywy, z drugiej mam wrażenie powtarzania wciąż tego samego, w dość oklepany sposób. i niby jestem w stanie wytłumaczyć i uzasadnić sobie tę wersyfikację, ale mimo to zdaje mi się czasem manieryczna i zastanawiam się, czy na pewno nei dało się tego rozwiązać inaczej. ale że bardziej zachwyca niż nie, to "wartościowy".
a te fatalne, to zapewne od urażonych skomentowanych przez kussi. dobrze by było, gdyby było wiadomo, który głos jest czyj, albo właśnie zasada, że nei ma głosu bez komentarza. (szkoda, że nei ma na wyworcie jakiegoś forum, gdzie można by o takich technikaliach pogadać)
A ja twierdzę, że na Wywrocie dzieję się coś niepokojącego - utwory słabe, które aż żal komentować, dostają niebieskie gwiazdeczki, natomiast utwór, który jest niezły, nie twierdzę, że genialny, ale na pewno porządny, dostaje w mordę "słabym".
W tym momencie chciałabym ponowić mój apel o to, żeby możliwość oceniania mieli tylko ci, co dodają komentarze. Domcia uzasadnia dlaczego kliknęła "słaby" i to jest w porządku. Natomiast anonimowe oceny są po prostu śmieszne i potem lapsusy z tego wychodzą, że hej.
Kussi, już się od dawna czaję, co by wiersz skomentować, bo ciekawy jest. Ale, moim zdaniem, broni go przede wszystkim ukształtownie wersowe, te przerzutnie, które tak fajnie grają w recytacji. Wszystko tu do siebie pod względem technicznym pasuje, za to ogromniasty plus.
Tyle tylko, że zakończenie nie gra. Wybacz, ale ta trójczłonowa wymienianka na końcu wszystko mi rozchrzania, rytm dyjabli biorą, a przynajmniej ten rytm, który we mnie gada. W ogóle ten motyw z czerwonym śladem na czole do mnie nie przemawia, zatrzymuję się przy "to możliwe i niemożliwe naraz" i dalej ani rusz.
Takie ot wrażenia lekturowe mam. Co nie zmienia faktu, że bardziej na tak, niż na nie.
Gdybym była uczciwa, kliknęłabym "niczego sobie" (zresztą chyba tak, jak kiedyś ty przy któryś z moich tworów). Ale nie będę uczciwa, bo mnie wkurza, że chłam jest ceniony, a rzeczy niezłe zjeżdżane na czym świat stoi. Dlatego "wartościowy".
(koniec offtopicowania, bo nas Kussi wyklnie)
co wyście się tak mnie uczepili:P
W tym momencie chciałabym ponowić mój apel o to, żeby możliwość oceniania mieli tylko ci, co dodają komentarze. Domcia uzasadnia dlaczego kliknęła "słaby" i to jest w porządku. Natomiast anonimowe oceny są po prostu śmieszne i potem lapsusy z tego wychodzą, że hej.
Kussi, już się od dawna czaję, co by wiersz skomentować, bo ciekawy jest. Ale, moim zdaniem, broni go przede wszystkim ukształtownie wersowe, te przerzutnie, które tak fajnie grają w recytacji. Wszystko tu do siebie pod względem technicznym pasuje, za to ogromniasty plus.
Tyle tylko, że zakończenie nie gra. Wybacz, ale ta trójczłonowa wymienianka na końcu wszystko mi rozchrzania, rytm dyjabli biorą, a przynajmniej ten rytm, który we mnie gada. W ogóle ten motyw z czerwonym śladem na czole do mnie nie przemawia, zatrzymuję się przy "to możliwe i niemożliwe naraz" i dalej ani rusz.
Takie ot wrażenia lekturowe mam. Co nie zmienia faktu, że bardziej na tak, niż na nie.
Gdybym była uczciwa, kliknęłabym "niczego sobie" (zresztą chyba tak, jak kiedyś ty przy któryś z moich tworów). Ale nie będę uczciwa, bo mnie wkurza, że chłam jest ceniony, a rzeczy niezłe zjeżdżane na czym świat stoi. Dlatego "wartościowy".