wróciły czasy gdy Twoja poezja wbijała się we mnie jak szpilka ? :) chyba tak , bo siekło mnie tym razem , miałam nadzieję , że to tylko przy pierwszym czytaniu , ale niestety , siekło i przy następnych . Nic nie poradzę , Posmykałka ma klimat aż skwierczy.
Naprawdę się nie mam czego czepić .. szlag by .. :(
dzięki i pozdrawiam :)
znaczy - nie szkodzę na zdrowie ? fajnie :))
- Ciebie
prenatalna poezja
tuż przed północą wytargana z piórek
kury co spać nie poszła goła do rosołu - a to mnie zastrzeliło do naga . :)
Naprawdę się nie mam czego czepić .. szlag by .. :(