Cię palne ! no !!! znowu wiersz poprawiasz po wklejeniu !!!
"W coffe
shops dymem użyźnimy neurony . "
w było z wielkiej i wiesz .. tak myślałam że poprawisz , bo brak Ci odwagi nie tylko do tego aby pisać nazwy własne z małej , ale bardziej Ci jej brak do przyznania się do błędu :P
:D się mi jakoweś czerwone zrobiło !!
ew Miła . no to proste z tymi literami wielkimi znaczy . nie odważyłem się nazw własnych z małej pisać . ot i cała prawda. dziękuję za komentarz. Keront - cieszę się !
klimat przeszłości ładnie zamykasz w tych wersach , wyczułam nocne zmęczenie i nadzieję na jutro , sypaniem słoneczników nakreślasz rozjaśnienie , a żeby nie było ze sie nie czepiam , to się czepię wielkich i małych liter po kropkach - tego szyfru nijak pojąć nie mogę , co autor miał na myśli stosując literki raz tak , raz inaczej ?
estel ? ja Tobie dam po d... :) jakie rozdwojenie jaźni . ja jestem tożsamy z materią boską :) . Arku - Twój komentarz to dla mnie zaszczyt . Beatko - Twoje czekanie jest dla mnie wyzwaniem ;)
Tak sobie myślę, czy dziś największym bluźnierstwem w poezji lub prozie poetyckiej nie jest bycie aluzyjnym... Jest nad czym polemizować, tekst nie pozostawia obojętnym. A tak własnie ma być. Kij w mrowisko, ale taki dający po zwojach ;) Bardzo dobry. Na szczególnie wyróżnający jeszcze poczekam :)
"W coffe
shops dymem użyźnimy neurony . "
w było z wielkiej i wiesz .. tak myślałam że poprawisz , bo brak Ci odwagi nie tylko do tego aby pisać nazwy własne z małej , ale bardziej Ci jej brak do przyznania się do błędu :P
ew Miła . no to proste z tymi literami wielkimi znaczy . nie odważyłem się nazw własnych z małej pisać . ot i cała prawda. dziękuję za komentarz. Keront - cieszę się !