cytat jest z pewnego filmu :
mały chłopczyk bawi się na zapuszczonym podwórku starej kamienicy dwoma patykami , wyobrażając sobie ,że są samolotem . jakiś menel mówi do niego ,że patyki nie latają . chłopczyk zatrzymuje się zrezygnowany . końcowy kadr filmu : taka sama scena , te same osoby . tylko końcówka sceny inna - chłopczyk odpowiada słowami , które kończą mój tekst . następuja napisy końcowe. :) sensu wiersza nie będę tłumaczył . być może jest go pozbawiony . :D
czytam, czytam ale nijak pojac nie moge skad tutaj ten batman?????
kurcze. calosci kursywy ogarnac nie potrafie. hmm...
taki nie Twoj ten utwor.
czy on aby na pewno optymistyczny jest?
wroce jeszcze. przemysle.
mały chłopczyk bawi się na zapuszczonym podwórku starej kamienicy dwoma patykami , wyobrażając sobie ,że są samolotem . jakiś menel mówi do niego ,że patyki nie latają . chłopczyk zatrzymuje się zrezygnowany . końcowy kadr filmu : taka sama scena , te same osoby . tylko końcówka sceny inna - chłopczyk odpowiada słowami , które kończą mój tekst . następuja napisy końcowe. :) sensu wiersza nie będę tłumaczył . być może jest go pozbawiony . :D
kurcze. calosci kursywy ogarnac nie potrafie. hmm...
taki nie Twoj ten utwor.
czy on aby na pewno optymistyczny jest?
wroce jeszcze. przemysle.